Trwa ładowanie...
Przejdź na
Cherry
|
aktualizacja

Poruszona Anna Lewandowska reaguje na śmierć Agnieszki z Częstochowy: "ILE MATEK MUSI JESZCZE UMRZEĆ? NO ILE?!"

1208
Podziel się:

Polską wstrząsnęła informacja o śmierci ciężarnej Agnieszki z Częstochowy, która osierociła trójkę dzieci. Rodzina ma pretensje do personelu szpitalnego, który - jej zdaniem - zaniechał usunięcia ciąży na skutek panującego prawa. Oburzenie i sprzeciw wyraża coraz więcej znanych kobiet. Dołączyła do nich Lewandowska.

Poruszona Anna Lewandowska reaguje na śmierć Agnieszki z Częstochowy: "ILE MATEK MUSI JESZCZE UMRZEĆ? NO ILE?!"
Anna Lewandowska komentuje śmierć Agnieszki z Częstochowy (East News)

W listopadzie ubiegłego roku tłumy rozgoryczonych Polek i Polaków wyszły na ulicę, aby walczyć o prawa kobiet i uhonorować pamięć 30-letniej Izabeli z Pszczyny. Ciężarna kobieta zgłosiła się do szpitala, z niepokojem informując o fatalnym samopoczuciu. Lekarze nie udzielili jej odpowiedniej pomocy, zasłaniając się panującym w Polsce prawem antyaborcyjnym, w wyniku czego Izabela zmarła na sepsę.

Niestety, mimo głośnych protestów przeciwko ustawie antyaborcyjnej, zaledwie kilka miesięcy później do mediów dotarła kolejna tragiczna informacja. Pod koniec grudnia spodziewająca się bliźniaków 37-letnia Agnieszka z Częstochowy trafiła do szpitala z silnymi bólami brzucha i wymiotami, nie otrzymała jednak medycznej pomocy. Niedługo potem jeden z bliźniaków zmarł i, jak twierdzą bliscy kobiety, został usunięty z ciała matki dopiero tydzień później. Z usunięciem drugiego dziecka, które zmarło 29 grudnia, lekarze również zwlekali kilka dni.

25 stycznia w sieci pojawiła się wiadomość o śmierci Agnieszki. Jej bliscy twierdzą, że 37-latka zmarła na sepsę, a za tragedię obwiniają rządzących, którzy "mają krew na rękach".

Personel szpitala oskarżany przez rodzinę o zaniechanie aborcji w obliczu obowiązującego prawa wystosował oświadczenie, w którym zapewnia, że "lekarze wykonywali wiele procedur medycznych mających na celu pomoc pacjentce".

Po śmierci pierwszego dziecka (23 grudnia 2021 roku) przyjęte zostało stanowisko wyczekujące, z uwagi na to że była szansa aby uratować drugie dziecko. Pomimo starań lekarzy doszło do obumarcia również drugiego płodu. Natychmiast podjęta została decyzja o zakończeniu ciąży. Lekarze rozpoczęli indukcję mechaniczną i farmakologiczną. Pomimo zastosowania wyżej wymienionych środków brak było odpowiedzi ze strony pacjentki pod postacią rozwierania się szyjki i skurczów macicy. W dniu 31.12.21 r. stało się możliwe wykonanie poronienia. Zabieg przeprowadzono w znieczuleniu ogólnymczytamy w oświadczeniu.

Przeprowadzane były wielokrotne konsultacje lekarskie, w tym: hematologiczne, psychiatryczna, chirurgiczna, psychologiczna, gastroenterologiczna i neurologiczna. Wymaz w kierunku SARS-CoV 2–dwukrotnie ujemny. Lekarze wielokrotnie wykonywali szereg innych badań, w tym: ginekologiczno–położnicze badania USG. Badanie CRP wykonywane było 13 razy. Najwyższe stężenie CRP odnotowane zostało w dniu 31.12.21 r. i wynosiło 66.50mg/l, po czym nastąpił spadek wartości. Prowadzona była antybiotykoterapia i heparynoterapia. Ostatecznie wykonana została indukcja farmakologiczna i mechaniczna poronienia, która trwała dwa dni. W dniu 23.01.2022 r. nastąpiło nagłe pogorszenie jej stanu zdrowia (duszność, spadek saturacji). Pacjentkę zaintubowano. Wykonano szereg kolejnych badań, na podstawie których stwierdzono cechy zatorowości płucnej i zmiany zapalne. Wykonano wymaz w kierunku SARS-COV II–wynik był pozytywny. Stan pacjentki cały czas pogarszał się. Podkreślamy, iż personel Szpitala podjął wszystkie możliwe i wymagane działania, które miały na celu ratowanie życia dzieci oraz pacjentki. Wskazujemy, iż na postępowanie lekarzy nie wpływało nic innego, poza względami medycznymi i troską o pacjentkę i jej dzieci - brzmi oświadczenie szpitala.

Zobacz także: "Jestem porażona tym, co się stało". Joanna Przetakiewicz o śmierci 30-letniej Izy

26 stycznia odbyły się protesty, których uczestnicy chcą uczcić pamięć Agnieszki oraz wszystkich kobiet będących ofiarami barbarzyńskiego systemu, a także wezwać do zmiany obowiązującego w Polsce prawa. W mediach społecznościowych również nie było cicho - głos w sprawie koszmarnych wiadomości zabrało wiele znanych kobiet m.in. Kasia Tusk czy Zofia Zborowska. Swój komentarz opublikowała także Anna Lewandowska, która w krótkim poście wyraziła swój żal i rozgoryczenie:

Ile matek musi jeszcze umrzeć, by hasło #AniJednejWięcej z życzenia stało się rzeczywistością? No ile?!grzmiała na Instagramie, upamiętniając zmarłą Agnieszkę.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(1208)
WYRÓŻNIONE
Hala
3 lata temu
Czegoś tu nie rozumiem. Czekała kobieta z martwym płodem? Tragedia z Pszczyny niczego lekarzy nie nauczyła? Nie mogę już czytać o tych tragediach. Skazali kobietę na śmierć żeby ocalić drugie dziecko? A co z kobietą?
Ona
3 lata temu
Czy gdyby żona, córka czy siostra któregoś z tych ,,lekarzy" znalazła by się w takiej samej sytuacji, to też by czekali, aż się sam problem rozwiąże? Wątpię.... wyrazy współczucia dla Rodziny Pani Agnieszki.
Inya
3 lata temu
Aborcja powinna być LEGALNA (jak w cywilizowanych krajach)! Jeśli komuś religia czy poglądy na nią nie pozwalają, niech jej NA SOBIE nie pozwala dokonywać. Np. Katoliczka nie potrzebuje ustawy zakazującej aborcji, ponieważ, z własnego wyboru, podlega swojemu prawu religijnemu. I ok! Uważam, że nikt nie powinien namawiać nikogo do aborcji, każdy decyduje o sobie. Jednak nikt NIE BĘDZIE MI MÓWIŁ, CO MAM ROBIĆ! Obiektywna nauka wyraźnie ROZRÓŻNIA zarodek ludzki od dziecka (człowieka). Decyzję o usunięciu ciąży bądź też nie powinna należeć tylko do kobiety oraz jej męża lub partnera - jeśli taki istnieje. Oczywiście kobieta, która (z jakiegokolwiek powodu) chce pozbyć się niechcianej ciąży I TAK TO ZROBI - legalnie za granicą albo w podziemiu aborcyjnym w Polsce, na którym bogaci się wielu lekarzy...
Ewa
3 lata temu
Bardzo dobrze ,ze się wkoncu wypowiedziała !
ivo
3 lata temu
Zastanawiające jest,że lekarze ignorują przysięgę Hipokratesa i stosują się do barbarzyńskiego prawa,uchwalonego przez partyjnych kołtunów,mających za nic życie kobiet,a stawiających zarodek lub chory płód na piedestale.W tym kraju,przy takich rządach nie warto mieć dzieci,bo ryzykuje się życiem.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (1208)
FEDERA
3 lata temu
Jakiś czas temu był podobny przypadek i organizacja "FEDERA" wraz z prawniczkami nakreśliła ustawę lekarzom i dokonali aborcji z powodu wad letalnych. Wpiszcie sobie w google, bo nawet o tym pisano.
ala
3 lata temu
lewandowska to niech sie nie wypowiada
Nina
3 lata temu
Pluć na taką władzę !!! Ginie następna młoda kobieta bo rządzącym zachciało się ciemnogrodu... Wstyd. W czasie wojny ludzie pod groźbą śmierci ratowali ludzkie życie. Kto tym lekarzom dał dyplomy?.!!
matka Polka
3 lata temu
Zamiast wypisywać HASŁA,to może by pani Anna i inne celebrytki POMOGŁY tej rodzinie??????????!!!!!!!!!!!
Han
3 lata temu
O co chodzi kolejna taka sama sytuacja kobieta żywcem umiera bo postawiono ja na smierc wręcz czekam co to kurwz jest do więzienia ten personel
Wiadro
3 lata temu
przeciez i tak nie miałaby czym dziecka nakarmic więc żadna strata
Greg
3 lata temu
Jakim my jesteśmy narodem ze na taka partie 50% głosowało PRL w czystej postaci
ewa
3 lata temu
to jest wina wyłącznie beztroski lekarzy i polityka nie ma z tym nic wspólnego,ale łatwo się nią bronić
Mmm
3 lata temu
Może jak Marta Kaczyńska będzie w takiej ciąży to wujek szybko zmieni ustawę?!
proces i kara
3 lata temu
usunięcie martwych płodów z ciał matki to nie jest aborcja i nie trzeba ich kisic w ciele matki dotąd, az zmarłe płody doprowadza ja do sepsy czyli zakazenia całego organizmu i smierci! UKRARAC PRZYKŁADOWO ODPOWIEDZIALNYCH LEKARZY LUB LEKARZA!!!!
QQQ!
3 lata temu
czarne kiltle znowu w akcji, zamiast usunac obumarły płod czekaja az kobieta dostanie zakazenia i umrze
M.N.
3 lata temu
Znów zawiedli lekarze ?
Tim
3 lata temu
Co za bzdury. Nikt nie wie że zmarła w wyniku powikłań Covida a nie ciąży?
Mikołaj
3 lata temu
Nie śledzę Ann na IG i nie znam chronologii. Napisała to przed czy po imprezie z Sebastianem K-B?
...
Następna strona