Dzięki erotycznej powieści 365 dni Blanka Lipińska w błyskawicznym tempie awansowała do pierwszej ligi polskiego show biznesu. Komercyjny sukces książki sprawił, że świeżo upieczona celebrytka postanowiła przenieść miłosne perypetie Laury i Massimo na ekrany kin.
Filmowa wersja 365 dni została dosłownie zmiażdżona przez krytyków - niektórzy okrzyknęli nawet dzieło mianem "nienawistnej fantazji o gwałcie". Mimo niespecjalnie przychylnych recenzji niedługo po premierze produkcja trafiła na Netflixa, gdzie szybko zyskała ogromną popularność. Wysoka oglądalność i medialne zamieszanie wokół filmu zachęciły Blankę Lipińską do dalszego podboju zagranicznych rynków. Największym beneficjentem sukcesu 365 dni okazał się jednak odtwórca głównej roli, Michele Morrone - przystojny Włoch już zdążył zaliczyć występ w kampanii Dolce&Gabbana i planuje podobno przeprowadzkę do Hollywood.
Zobacz również: Michele Morrone W KOŃCU PRZYZNAJE: "Zachowanie Massimo jest NIE DO PRZYJĘCIA w prawdziwym życiu"
W piątek Blanka Lipińska z dumą ogłosiła światu, że prace nad ekranizacją jej książkowego "dzieła" rozpoczęły się równo rok temu. Z tej okazji celebrytka postanowiła opublikować na swoim instagramowym profilu specjalny rocznicowy wpis, w którym podzieliła się swoimi wspomnieniami z pracy na planie.
Dokładnie rok temu weszliśmy na plan "365 dni". Dokładnie 27.08 w Niepołomicach padł pierwszy klaps. Bardzo dobrze pamiętam ten dzień, było gorąco, a ja od kilku dni nie mogłam spać z tych emocji i, co dziwne, nie czułam zmęczenia. Na planie wszystko było takie nowe, trudne, ekscytujące, magiczne...To, co wcześniej było tylko w mojej głowie, nagle stawało się rzeczywistością - czytamy we wpisie Blani.
Z okazji rocznicy dziękuje całej ekipie tworzącej "365dni". To zasługa wielu osób, że nasz film zdobył serca widzów na całym świecie. Dziękuje Wam Kochani. Jesteście najlepsi i bardzo cierpliwi. Ale nie byłoby tej historii bez głównych aktorów, których pokochaliście. Dziękuje kochani, że daliście życie głównym bohaterom, dziękuje za moc, którą mają i najlepszy sex ever. Kocham Was i do zobaczenia niebawem - zapowiedziała.
Blania postanowiła również sprawić fanom 365 dni małą niespodziankę. Do wpisu dołączyła więc serię zakulisowych fotografii oraz niepublikowanych wcześniej nagrań z planu. Wśród udostępnionych przez nią materiałów mogliśmy m.in. podziwiać jak Michele Morrone uczy się tańca pod czujnym okiem Stefano Terrazzino.
Post Lipińskiej nie mógł zostać niezauważony przez odtwórczynię roli Laury, Annę Marię Sieklucką.
Wzruszyłam się - przyznała.
Ja też, nie mogę uwierzyć, że to już rok - odpowiedziała jej Blanka.
Wpis celebrytki skomentował także Michele Morrone.
To był dzień, który odmienił moje życie i ty Blanka jesteś jego częścią. Kocham cię - zapewnił filmowy Massimo.
Zobaczcie, jak Blanka Lipińska świętuje rocznicę 365 dni.
Zobacz również: Mokrutki Michele Morrone zabawia się na włoskiej plaży w towarzystwie przystojnych kolegów (ZDJĘCIA)