W piątek światowe media obiegły smutne wieści o śmierci księcia Filipa. Jeszcze niedawno informowano, że wiekowy royals pomyślnie przeszedł operację serca, a paparazzi uwiecznili moment, w którym opuszczał szpital. Mąż królowej Elżbiety był najdłużej żyjącym męskim członkiem rodziny królewskiej, a w czerwcu świętowałby 100. urodziny.
Zobacz: Meghan Markle i Harry reagują na śmierć księcia Filipa. Póki co tylko w internecie...
Po ogłoszeniu smutnych wieści o śmierci księcia Filipa brytyjskie media zalała fala oświadczeń ze strony rodziny królewskiej i osób, które miały okazję go poznać. Głos zabrali już m.in. królowa Elżbieta, książę Karol oraz książę Andrzej, którzy publicznie oddali mu hołd. W tym zacnym gronie znalazł się nawet polski akcent, a Filipa niedawno pożegnał też książę Jan "koresponduję z Camillą" Lubomirski.
Teraz do grona osób, które publicznie pożegnały księcia Filipa, dołączyła jego córka, księżniczka Anna. Jej oświadczenie w sprawie trafiło do mediów w niedzielę, na dwa dni po śmierci ojca. Jak sama przyznaje, Filip był dla niej zarówno wielkim wsparciem, jak i jej największym mentorem, ale i krytykiem.
Każdy wie, że to się kiedyś wydarzy, ale chyba nikt nie jest na to gotowy. Ojciec był moim wsparciem, nauczycielem i krytykiem, a jego życie w służbie było dla mnie przede wszystkim przykładem wartym naśladowania. Jego umiejętność jednostkowego traktowania ludzi i dostrzegania ich mocnych stron przebija się przez wszystkie organizacje, w których imieniu działał - wyznała.
W dalszej części swojego oświadczenia Anna zapewnia, że rodzina królewska bardzo docenia każde ciepłe wspomnienie o księciu Filipie, a to, co pozostawił po sobie, powinno być dla świata inspiracją.
Możliwość podążania jego śladami była dla mnie zaszczytem i ogromnym przywilejem. Cieszę się, że mogłam mu pomóc w pełnieniu obowiązków. Wiem, jak wiele znaczył dla współpracowników, Wielkiej Brytanii, Wspólnoty Narodów oraz całego świata. Chciałabym podkreślić, jak bardzo rodzina królewska docenia wiadomości i wspomnienia ludzi, którym pomógł. Będziemy za nim tęsknić, jednak pozostawił po sobie spuściznę, która może być inspiracją dla nas wszystkich.