Światowe media już od dłuższego czasu uważnie przyglądają się losom księżniczki Latify. Córka władcy Dubaju, szejka Mohammeda ibn Rashida Al Maktouma, już dwukrotnie próbowała bowiem uciec z ojczyzny - w 2002 roku jako nastolatka starała się przekroczyć granicę Dubaju i zbiec do Omanu, została jednak zatrzymana i uwięziona. Księżniczka powtórzyła próbę ucieczki w 2018 roku. Niedługo po opuszczeniu kraju pojmano ją jednak i siłą przetransportowano do Dubaju. W lutym media obiegły natomiast nagrania, na których Latifa przekonywała, że jest więziona przez ojca i boi się o swe życie.
Zobacz również: Dziennikarz ujawnia okrutne mordy na arabskich arystokratkach! Topienie, zakopywanie żywcem, głodzenie na śmierć...
Później słuch o dubajskiej księżniczce na jakiś czas zaginął. Kilka dni temu na instagramowym profilu niejakiej Sioned Taylor pojawiła się fotografia właśnie w towarzystwie Latify. Pracująca w Dubaju brytyjska nauczycielka opublikowała zdjęcie, na którym wraz z księżniczką pozuje na tle lotniska Barajas w Madrycie. Podpis pod fotografią wyraźnie sugerował, że Latifa miała okazję wypoczywać w Europie.
Wspaniałe europejskie wakacje z Latifą. Świetnie się bawimy, zwiedzając - napisała Taylor. Odpowiadając na komentarz jednej z internautek, zapewniła natomiast, że księżniczka "ma się świetnie".
Sioned prywatnie jest przyjaciółką Latify, a zdjęcia księżniczki nie pierwszy raz pojawiają się na jej profilu. W maju kobieta udokumentowała wspólne wyjście do jednej z dubajskich restauracji, a także wypad na kawę do okolicznego centrum handlowego.
W obliczu nowego zdjęcia Latify media na całym świecie zaczęły spekulować, czy księżniczce udało się odzyskać wolność. Jak podkreślił jeden z inicjatorów akcji "Uwolnić Latifę", prawnik David Haigh, to pierwsze od lat zdjęcie córki szejka wykonane poza granicami Dubaju - co może wskazywać na to, że zwrócono jej paszport.
Cieszymy się, widząc, że najwyraźniej Latifa ma paszport, podróżuje i cieszy się coraz większą swobodą. To bardzo pozytywne kroki naprzód. Mogę również potwierdzić, że Latifa skontaktowała się bezpośrednio z kilkoma członkami naszego zespołu - powiedział w rozmowie z agencją Reutera.
Wielu do sprawy podchodzi jednak dość sceptycznie. W komentarzach pod wpisem przyjaciółki księżniczki internauci zwracali uwagę na to, że Latifa po raz kolejny nie wypowiada się we własnym imieniu, a biorąc pod uwagę jej losy w ciągu ostatnich kilku lat, zdjęcie z wakacji w Europie jest co najmniej zastanawiające.
To takie dziwne. Kto zwyczajnie wrzuca tego typu zdjęcie, kiedy cały świat szuka tej kobiety; Nie kupujemy tego, dopóki Latifa się nie odezwie; Nie wierzę w ani jedno słowo. Młoda dziewczyna została porwana z jachtu i nagle 3 lata później szczęśliwie odnajduje się na wakacjach. Dajcie jej telefon i paszport i pozwólcie mówić za siebie - pisali internauci.
W lutym 2018 roku Latifa spotkała się z przyjaciółką i z jej pomocą opuściła Dubaj. W nagranym przed ucieczką wideo żaliła się, że w kraju nie pozwalano jej na normalnie życie, studia czy podróże. W Omanie księżniczka wsiadła na pokład amerykańskiego statku z nadzieją, że uda jej się dotrzeć do USA i tam ubiegać się o azyl. Kilka dni później łódź została zatrzymana u wybrzeży Indii przez uzbrojonych żołnierzy i komandosów. Jak relacjonowała w opublikowanych niedawno w sieci nagraniach Latifa, wówczas błagała, by nie zabierano jej z powrotem do Dubaju i usilnie próbowała stawiać opór. Pojmano ją jednak siłą i wstrzyknięto nieznany środek.
Wkrótce księżniczka obudziła się związana na pokładzie prywatnego samolotu lądującego w Dubaju. Następnie na trzy miesiące trafiła do więzienia Al-Awir. Jej ojciec przekonywał natomiast, że uprowadzenie córki z amerykańskiego statku było elementem misji ratunkowej.
W 2019 roku Latifa skontaktowała się z przyjaciółką, która wcześniej pomogła jej w ucieczce z kraju. Wkrótce księżniczka zaczęła potajemnie przesyłać jej nagrania, które w lutym tego roku upubliczniło BBC. Córka władcy Dubaju przekonywała, że jest zakładniczką w "willi przekształconej w więzienie" i znajduje się pod nieustannym nadzorem służb bezpieczeństwa. Jak przyznała, grożono jej, że spędzi w więzieniu resztę swych dni. Nie ukrywała też, że każdego dnia poważnie drży o własne bezpieczeństwo. Niedługo później ambasada Zjednoczonych Emiratów Arabskich w Londynie w oficjalnym oświadczeniu zapewniła, że Latifa znajduje się w domu pod opieką lekarzy i wspiera ją rodzina.
W marcu 2020 na jaw wyszły jednak szokujące ustalenia londyńskiego sądu. Wskazywały one, że szejk Muhammad trzykrotnie zlecił uprowadzenie swoich córek - dwukrotnie Latify oraz raz księżniczki Shamsy. Władca Dubaju miał także zastraszać byłą żonę, księżniczkę Hayę bint al-Hussein.
Zobaczcie najnowsze zdjęcie księżniczki Latify. Wierzycie, że faktycznie w końcu odzyskała wolność?
Zobacz również: Żona szejka z Dubaju o domach publicznych: "Młodym dziewczynom zawyża się wiek w dokumentach"