W przeciwieństwie do wielu koleżanek z branży, Małgorzata Kożuchowska nie buduje swojej kariery na skandalach, a wręcz stroni od sensacji. Aktorka oszczędnie dozuje informacje na temat swojego życia osobistego w mediach, a już najbardziej strzeże prywatności 8-letniego syna oraz męża. W środę z okazji 15. rocznicy ślubu z Bartłomiejem Wróblewskim, zrobiła mały wyjątek i zamieściła w sieci romantyczny wpis poświęcony ukochanemu, ucinając tym samym krążące w sieci pogłoski o kryzysie w ich związku.
Jak na prawdziwą gwiazdę przystało, Kożuchowska wiedzie światowe życie, którym lubi afiszować się w sieci. Krótko po obchodach kryształowych godów z małżonkiem Małgosia, korzystając z zaproszenia, wyruszyła w podróż do słonecznej Italii na odbywający się właśnie 80. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji. Na miejscu aktorka szybko przystąpiła do relacjonowana pobytu w zapierającym dech w piersiach mieście. Ku zaskoczeniu internautów spotkała się nawet z Anną Lewandowską, z którą zrobiła sobie wspólne selfie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Małgorzata Kożuchowska bryluje na festiwalu w Wenecji
Tego samego dnia Małgorzatę czekało wielkie wyjście, które wymagało od niej zrobienia się na bóstwo. Trudno było oderwać od gwiazdy wzrok. Przed opuszczeniem hotelu 52-latka zamieściła fotkę plisowanej, lawendowej spódnicy oraz leżącym na łóżku listem, który otrzymała od włoskiej marki.
Chyba nikogo nie zaskoczy fakt, że celebrytka prezentowała się na czerwonym dywanie niczym milion dolarów. Do lawendowej, falbaniastej sukni dobrała delikatny, złoty naszyjnik, diamentowe kolczyki i oryginalną torebkę. Jej włosy upięte były w elegancki kok, a na jej twarzy zagościł delikatny makijaż.
Prezentuje się niczym gwiazda wielkiego formatu?
Chcemy wciąż się rozwijać, a Twój głos jest dla nas bardzo ważny. TU krótka ankieta, w której możesz podzielić się z nami swoją opinią.