Jan Dziedziczak złożył zapytanie w sprawie "włączenia żurawi do listy zwierząt łownych". Poseł PiS uległ presji rolników, którzy na spotkaniach skarżyli się, że ptaki żerują na ich uprawach i powodują ogromne szkody. Dziedziczak twierdzi, że wpisanie żurawi na listę gatunków łownych pozwoli lepiej chronić ptaki, a poszkodowani rolnicy będą mogli ubiegać się o odszkodowania z tytułu strat wyrządzanych przez żurawie.
Okazuje się jednak, że samym pomysłem zaskoczeni są nawet myśliwi. Marek Pudełko z Zarządu Głównego Polskiego Związku Łowieckiego, odniósł się do pomysłu posła PiS, przypominając o tym, że żurawie są gatunkiem chronionym przez polskie prawo. Zwrócił uwagę, że populacje niektórych ptaków rosną, ale są to głównie gęsi czy kaczki.