Konfederacja to aktualnie obok Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Obywatelskiej najpopularniejsza partia w naszym kraju. Nie da się jednak nie zauważyć, że działania i wypowiedzi członków tego zgrupowania politycznego budzą skrajne emocje.
Przypominamy: Maja Bohosiewicz pisze o zmarłym Kamilku i uderza w polityków Konfederacji: "Nie mieści mi się to w głowie"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatnio szczególnie głośno w mediach zrobiło się o jednej z posłanek Konfederacji. Chodzi oczywiście o Natalię Jabłońską, która zasłynęła wypowiedzią na temat uboju psów i zakazu handlu ich mięsem, po której została ukarana przez partię i straciła ostatnie miejsce na liście do Sejmu. Kobieta twierdziła, że taki zakaz jest niepotrzebny, ponieważ "mięso to mięso".
Uważam, że nie powinno się zakazywać jedzenia psów, jeśli ktoś, taką ochotę ma - stwierdziła w rozmowie z " Gazetą Wyborczą".
Nie wszyscy partyjni koledzy Natalki odcięli się od jej słów. Dobromir Sośnierz kontynuował temat, mówiąc:
Nie jest pies w niczym lepszy od krowy. To nasze przyzwyczajenie. Nie powinno państwo regulować naszych uczuć wobec zwierząt. Nie ma powodu, żeby takie regulacje istniały - wyjaśnił w "Wieczornym Expressie", odnosząc się do słów zdumionego jego tokiem myślenia Andrzeja Rozenka z KO:
Ja go panu nie zjem. Mnie nie ciągnie do jedzenia psów - uspokajał kolegę po fachu.
Ewa Chodakowska reaguje na wypowiedź posłanki Konfederacji na temat jedzenia psów
Temat konsumpcji czworonogów odbił się szerokim echem także w świecie show biznesu. Głos zabrała w tej kwestii m.in. Ewa Chodakowska.
Ktoś powie, że są takie miejsca, gdzie psy się spożywa. Są też takie miejsca na świecie, gdzie poluje się wciąż na ludzi i praktykuje się kanibalizm. Chcemy być takim miejscem? Tu jest problem - zaczęła na Instastories trenerka, dzieląc się swoim zdaniem na temat tego, dlaczego psów nie powinno traktować się tak, jak zwierząt, których mięso powszechnie uznawane jest za jadalne:
Dostaję też głosy: "No, ale krowie należy się szacunek, tak samo jak psu". Nie jesteśmy w stanie sprawić, żeby ludzie z dnia na dzień przestali jeść wołowinę. Ale jesteśmy w stanie sprawić, żeby ludzie nie dokładali na talerz jeszcze psa - tłumaczy i kwituje wzburzona:
Niedobrze mi się robi na samą myśl. I wciąż zastanawiam się, z czym, nie z kim, ta kobieta zamieniła się na rozum.
Zgadzacie się z Chodą?