Wczoraj polski Internet obiegło zdjęcie, na którym widać szefa Nowoczesnej Ryszarda Petru na pokładzie samolotu lecącego na Maderę. Polityk wybrał się na wakacje z wpatrzoną w niego Joanną Schmidt, wiceprzewodniczącą jego partii. W tym samym czasie ich partyjni koledzy wciąż protestują w Sejmie. Wyborcy zarzucają liderom Nowoczesnej, że wybrali wspólny urlop i lepszą pogodę zamiast walki, do której tak zachęcają innych. Posłowie Nowoczesnej tłumaczą natomiast, że to... zaplanowany wyjazd w sprawach partyjnych, choć jeszcze rano nie potrafili odpowiedzieć na pytanie, czy Petru w ogóle wyjeżdżał za granicę.
Ryszard Petru jest poza granicami państwa, ale będzie jeszcze dziś. To był krótki wyjazd w sprawach partyjnych. To sprawy wewnętrzne partii - tłumaczyła posłanka Katarzyna Lubnauer.
Jak zapewniła, wyjazd lidera partii był wcześniej zaplanowany i dotyczył "spraw partyjnych". Co ciekawe, kilka godzin wcześniej ta sama posłanka twierdziła, że... nie wie, gdzie jest Petru i czy faktycznie przebywa poza granicami kraju.
Źródło: TVN24/x-news