Od sześciu miesięcy w Polsce toczy się głośny spór wokół propozycji zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej. Rozpoczęło się od listu biskupów z Prezydium Konferencji Episkopatu Polski z prośbą do parlamentarzystów o całkowity zakaz aborcji w Polsce. Środowiska "pro-life" walczą o zakaz aborcji bez względu na okoliczności poczęcia - w tym gwałt i kazirodztwo - czy stan zdrowia płodu i matki. Co więcej, wobec niesubordynacji obywatelek i lekarzy przewidziano surowe kary. Zobacz: Chazan o kobietach po aborcji: "Nie możemy pozostawiać winnego bez kary! Ani pogłaskać po główce!"
Odpowiedzią na ten projekt były masowe protesty w wielu polskich miastach. Kobiety postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce i zorganizowały ruch Dziewuchy Dziewuchom, który z kolei zainspirował powstanie Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Ratujmy Kobiety. Jego działaczki zbierały podpisy pod nową ustawą, która - w przeciwieństwie do poprzedniej - miała załagodzić restrykcje. Przypomnijmy: Profesor Płatek o projekcie ustawy łagodzącej prawo antyaborcyjne: "To jest projekt pro life, tamten jest anti choice"
Profesor prawa, Monika Płatek, nie pozostawia złudzeń - restrykcyjny projekt ustawy antyaborcyjnej uderzy przede wszystkim w biedne kobiety i pogłębi podział klasowy w Polsce. Jej zdaniem nawet twórcy ustawy będą korzystać z badań prenatalnych, czy aborcji, bo będzie ich na to stać. "Alternatywne" rozwiązania bowiem staną są bardzo kosztowne.
Wyobrażam sobie, że w polskich więzieniach będą kobiety, które dwa razy dokonały aborcji, recydywistki. To będzie sytuacja charakterystyczna, czyli klasowa. Bo przecież nie będzie dotyczyć wszystkich. P**osłanki i posłowie razem z doktorem Chazanem, którzy są za takimi rozwiązaniami, nie myślą o żonach, siostrach, kochankac**h. Swoje partnerki wyślą do lekarza, żeby sprawdził czy płód nie jest uszkodzony, nawet wtedy kiedy będą występować przed kamerami i twierdzić, że kobiety powinny rodzić każdy płód. To uderzy w kobiety biedne, które mają mniejszy kapitał finansowy, będzie większy rozziew miedzy tymi, których stać na to żeby o siebie zadbać, a kozłami ofiarnymi.
Tak przed tą ustawą przestrzegają sami lekarze:Profesor Dębski przestrzega przed ustawą antyaborcyjną: "To są rzeczy groźne! Skończyliśmy polską diagnostykę i terapię prenatalną!"