Na początku zeszłego roku media obiegły wieści o śmierci Patryka Kalskiego. 43-latek był znany jako założyciel strzelnicy w Kolibkach, a w historii show-biznesu zapisał się jako były partner Doroty Gardias. Sporo mówiło się o jego powiązaniach z Zatoką Sztuki, gdyż mężczyzna prowadził firmę zajmującą się nagłośnieniem imprez w trójmiejskich dyskotekach. Miał też przyjaźnić się z Marcinem T., wiceprezesem okrytego złą sławą miejsca.
Umorzono postępowanie ws. śmierci Patryka Kalskiego. W tle narkotyki
Po tym, jak media zainteresowały się sprawą, ruszyła fala spekulacji, co do okoliczności śmierci Kalskiego. Matka mężczyzny twierdziła w facebookowym wpisie, że ten "był szczery i widział prawdę", za którą miał "zapłacić najwyższą cenę". W efekcie wiele osób próbowało łączyć zgon mężczyzny z faktem obciążania jego byłych znajomych, którzy byli związani właśnie z Zatoką Sztuki.
Przypomnijmy: Matka Patryka Kalskiego rozpacza nad śmiercią syna: "Był szczery i widział prawdę. Czy musiał zapłacić za to NAJWYŻSZĄ CENĘ?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kilka miesięcy przed śmiercią Kalskiego widziano w Zatoce Sztuki w towarzystwie funkcjonariuszy, z kolei na krótko przed nagłym odejściem był umówiony z przedstawicielami mediów na rozmowy. Jednej dziennikarce udzielił wywiadu, z drugą osobą nie zdążył się spotkać.
Ostatecznie sprawa ucichła, jednak teraz powraca na łamy mediów. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, zakończone śledztwo w sprawie śmierci Kalskiego nie wykazało, jakoby przyczyniły się do niego osoby trzecie. Gdańska prokuratura ostatecznie zadecydowała o umorzeniu postępowania.
Opinia sądowo-lekarska wskazała na ostrą sercowopochodną niewydolność krążeniowo-oddechową, która wystąpiła u mężczyzny z zaawansowanymi zmianami chorobowymi w układzie sercowo-naczyniowym. Według biegłego była to śmierć nagła, sercowa, z przyczyn chorobowych - mówi w rozmowie z WP Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Ujawniono ponadto, że przy zwłokach mężczyzny znaleziono narkotyki.
Zebrany materiał nie dostarczył dowodów wskazujących na to, że do śmierci pokrzywdzonego przyczyniły się osoby trzecie. W zakresie czynu polegającego na posiadaniu 1,03 gram środka odurzającego w postaci kokainy, postępowanie zostało umorzone wobec śmierci sprawcy. Decyzja ta jest nieprawomocna.