Choć kibice mieli nadzieję, że Euro 2024 będzie przełomowym momentem w historii drużyny biało-czerwonych, to stało się inaczej. Mecz Polski z Austrią zakończył się porażką naszych piłkarzy i szanse, że awansujemy, są już naprawdę niewielkie. Nie pomógł nawet doping ze strony znanych osobistości i WAGs.
Skandaliczne zachowanie kibica w TVN24. Mężczyzna nagle wkroczył przed kamerę. Padły wulgaryzmy
Raczej trudno winić kibiców, że po drugim przegranym meczu mają nietęgie nastroje. Rzadko się jednak zdarza, aby dostali szansę wylać swoje frustracje na antenie telewizji, co właśnie miało miejsce. Po meczu na antenie TVN24 relację prowadził reporter Paweł Łukasik, który był obecny w Berlinie i wtopił się w tłum fanów piłki nożnej. Nagle doszło jednak do zaskakującej sceny.
Zobacz też: Anna Lewandowska publikuje wpis po PORAŻCE Polaków w meczu z Austrią: "Zawsze wspieramy"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niespodziewanie podczas wejścia na żywo przed kamerę wtargnął wzburzony mężczyzna, który zabrał dziennikarzowi mikrofon i zaczął obrzucać obelgami Wojciecha Szczęsnego. Część kibiców ma wyraźny żal o rzut karny, który podyktowano po faulu bramkarza. Łukasik szybko zareagował i starał się uniemożliwić wypowiedź nieoczekiwanemu rozmówcy, ale ten nie odpuszczał. Próbował nawet bronić Szczęsnego przed krytyką.
Ale dzięki niemu jesteśmy w tym turnieju, obronił karnego z Walią... - mówił dziennikarz, gdy już odwrócono kamerę.
Co ty p*****isz, typie, k***a - awanturował się kibic i nie dawał za wygraną.
W końcu wyciszono dźwięk, aby na antenie nie mogły już paść kolejne wulgaryzmy. Cała sytuacja wywołała niemałą sensację, a przechodzący obok ludzie patrzyli na to wszystko z lekkim niedowierzaniem. Dało się nawet zauważyć kilka złośliwych uśmiechów.
Wyszło niezręcznie?