Władze Telewizji Polskiej chyba nie spodziewały się tak głośnego przyjęcia nowego kanału - TVP Kobieta. Spot promujący nową antenę, której roczne utrzymanie szacuje się na ponad 17 milionów złotych, obiegł internet i stał się powodem medialnej burzy. Wizja kobiecości przedstawiona w spocie jest zatrważająco prosta: kobiety w cukierkowych kuchniach gotują brokuły, bo pozostałe produkty są w lodówce zamknięte na łańcuch.
Przypomnijmy: Tymczasem w spocie promocyjnym TVP Kobieta: baby przy garach, lodówka zamknięta NA ŁAŃCUCH. "Brawo Barbie, brawo Polska"
Nie wiadomo, czy odczytywać to jako sukces, ale kanał TVP Kobieta, choć jeszcze nie ruszył, już stał się inspiracją. Klub Komediowy zaprezentował własną wersję spotu TVP Kobieta.
Zaczyna się jak w bajce dla dzieci: lektor, zapraszając do obejrzenia zwiastunu, zastanawia się, czy spot to "wstęp do pornosa czy reklama żelków?". Pojawia się też aluzja do Strajku Kobiet, gdy głos z offu parodiuje rozmowę telefoniczną i z rozczarowaniem mówi, że bohaterka "nie dołączy do dziewczyn na proteście".
Chodźcie, pokażę Wam, niech nikt się nie zgubi, za co pan dyrektor tak kobiety lubi - zachęca lektor Klubu Komediowego, by zaraz widzowie mogli zobaczyć słynne już brokuły wyciągane z różowego piekarnika. Potem słychać, że wybuchy radości prezentowane na wideo są "jak to w psychiatryku", a kobiety, owszem, mogą robić karierę, ale i tak musi nadzorować je mężczyzna.
Więc weź ochłap formatu, by zarobić krocie, podsyp stereotypem i maczaj w głupocie - konkluduje lektor Klubu Komediowego. (...) I to koniec bajeczki, sama spytaj się, czy TVP Kobieta jest taka jak Ty?
No właśnie, drogie kobiety, TVP Kobieta jest taka jak Wy?