W październiku ubiegłego roku show biznes zelektryzowała wiadomość o rozstaniu Katarzyny Warnke i Piotra Stramowskiego. Informację przekazali sami zainteresowani, publikując w sieci spójne oświadczenia. Aktorski duet zapewnił, że decyzja była dla nich trudna, aczkolwiek "konieczna".
Choć od tej zaskakującej wieści minęło dobrych parę miesięcy, para - co w świecie celebrytów nie zdarza się często - wciąż konsekwentnie milczy i nie bierze publicznie brudów. Jeśli już Kasi czy Piotrkowi zdarzy się nawiązać do zakończonej relacji, ich wypowiedzi są raczej wyważone i pozbawione wzajemnych złośliwości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeśli ktoś miał nadzieję na powrót tych dwoje, musimy go zmartwić. Jak udało się ustalić "Faktowi", do sądu trafił już pozew rozwodowy Warnke i Stramowskiego. Według ustaleń tabloidu został on złożony z powództwa aktorki pod koniec 2022 roku. Dowiadujemy się także, że termin rozprawy nie został jeszcze ustalony. W związku jednak z tym, że do stołecznych sądów trafia ogromna liczba spraw, możliwe, że pierwsza rozprawa odbędzie się... dopiero w 2024 roku.
Przypominamy, że Piotr zdążył już wejść w nową relację. Myślicie, że w związku z tym to on będzie tym, który będzie starał się przyspieszyć sfinalizowanie rozwodu? Piotr Stramowski spaceruje po Warszawie z nową ukochaną (ZDJĘCIA)