Czasami młode kobiety poszukują łatwego i szybkiego zarobku. Celem wykorzystania czasu wolnego, np. od nauki lub pogodzenia kilku zobowiązań na raz, decydują się na podjęcie krótkoterminowych zleceń. Szczególnie w sezonie wakacyjnym liczba ofert pracy w charakterze dziewczyn do towarzystwa rośnie w lawinowym tempie.
Czym zajmuje się eskortka?
Perspektywa otrzymania sporego wynagrodzenia przy niewielkim nakładzie pracy wywołuje ogromne zainteresowanie. Kto przecież nie chciałby zarabiać na imprezowaniu? Dodatkowym wabikiem jest możliwość spędzenia czasu na pokładzie luksusowego jachtu, gdzie zazwyczaj odbywają się huczne zabawy z nieograniczonym dostępem do najlepszych potraw i najdroższych trunków. Ogłoszenia o pracę dla pań do towarzystwa zawierają jasne i przejrzyste punkty dotyczące zakresu obowiązków. To może jednak skutecznie uśpić czujność kandydatek.
Uwagę zwróciły na to panie posiadające już doświadczenie w tym zawodzie cytowane przez brytyjski dziennik "The Sun". 27-letnia Sarah, modelka z Birmingham, została zachęcona przez przyjaciółkę do przyjęcia pierwszego takiego zlecenia.
Powiedziała mi podekscytowana: "Wszystko, co musimy zrobić, to rozmawiać z gośćmi, tańczyć, wmieszać się i pozować w naszych bikini. Jesteśmy tam, aby dodać trochę glamour. Powiedziano nam, żebyśmy nie piły za dużo i nie uprawiały z nikim seksu, ale jeśli zdarzyło nam się kogoś polubić, mogłyśmy flirtować i całować się - opowiedziała kobieta.
W podobnym tonie wypowiedziała się jej koleżanka z branży, trenerka personalna Pippa, odpierając liczne zarzuty o spędzanie nocy z bogaczami i sprzedawanie swojego ciała.
Mówili, że wszystko, co muszę zrobić, to ładnie wyglądać i opalać się na jachcie. Nigdy nie przyjmowałam zaproszeń na noc - wyjawiła w rozmowie z gazetą.
Kobieta zrezygnowała ze świadczenia usług. Zaznaczyła jednak, że nie żałuje przyjmowanych propozycji urozmaicania czasu zamożnym mężczyznom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Praca pań do towarzystwa wiąże się z dużym ryzykiem
Osoby, które nigdy nie miały do czynienia z tą branżą uważają, że jest to lekkie i przyjemne zajęcie. Eskortki muszą jednak liczyć się z tym, że dla wielu panów uchodzą jedynie za obiekt seksualny, a część z nich reaguje wyjątkowo agresywnie na słowa odmowy. O jednym z takich zdarzeń wspomina Sarah.
Jeden mężczyzna złapał mnie od tyłu i zaczął mnie dotykać. Był pijany i bełkotał. Byłam przerażona. (...) Nie zdawałam sobie sprawy, jaka jestem naiwna, dopóki nie zostałam wykorzystana seksualnie na jachcie przez pijanego kryptomilionera - wyznała z przerażeniem modelka.
Finalnie na szczęście nie doszło między nimi do stosunku. Ta sytuacja dobitnie pokazała kobiecie, że praca damy do towarzystwa ma również swoje mroczne strony, a wielu wpływowych i bogatych panów bezwzględnie żeruje na naiwności dziewcząt. Pomimo rosnącej świadomości społecznej wiele z nich wciąż świadomie godzi się na pracę w tym zawodzie, nie stroniąc podczas imprez od alkoholu i innych używek, a tym samym narażając się na największe niebezpieczeństwa.