Lokalne media w Chorzowie donoszą o dramatycznych wydarzeniach, które rozegrały się w miniony weekend, w nocy z 26 na 27 marca. Kilkanaście minut przed godziną pierwszą w nocy do samochodu zaparkowanego w Parku Śląskim, nieopodal stadionu GKS Katowice, podszedł uzbrojony w ostre narzędzie mężczyzna. W aucie znajdowała się Ewelina Ż. oraz siedzący od strony pasażera Paweł K. Nożownik podszedł do pojazdu, po czym otworzył drzwi i zadał cios 29-latkowi. Ofiara została siłą zmuszona do opuszczenia wnętrza samochodu, a następnie raniona kolejne kilkadziesiąt razy, co spowodowało silny wewnętrzny krwotok.
Ugodzonemu mężczyźnie udało się wrócić na miejsce pasażera, a jego znajoma od razu zawiozła go do szpitala. Niestety, reanimacji i starań lekarzy Paweł K. zmarł w wyniku utraty krwi. Aktualnie sprawę badają lokalne władze, próbując odnaleźć sprawcę ataku.
Na miejscu w nocy pracowała ekipa dochodzeniowo-śledcza, która zabezpieczała ślady i bada sprawę. Z dużym prawdopodobieństwem możemy mówić w tym wypadku o zabójstwie. Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Chorzowie - przekazała podinsp. Aleksandra Nowara, rzeczniczka śląskiej policji.
Szczegółowych informacji na temat makabrycznego zabójstwa udzielił portalowi Super Express prokurator rejonowy Cezary Golik z prokuratury w Chorzowie.
[Sprawca] zadał mu co najmniej kilkanaście ciosów nożem. Na skutek tego mężczyzna ten odniósł poważne obrażenia ciała. Kobieta, kierowca pojazdu, odjechała samochodem, szukając pomocy - mówił Golik.
Prokurator oznajmił, że władze przypatrują się możliwym motywom zbrodni:
Bardzo głębokiej analizie poddajemy obszar życia osobistego i zawodowego pasażera i kierowcy pojazdu. Uważamy, że w tych dwóch obszarach znajdują się informacje, które nas naprowadzą na sprawcę tego zdarzenia - powiedział, po czym dodał, że zatrzymany został jeden podejrzany:
Do tej sprawy zatrzymano jedną osobę. Istnieje prawdopodobieństwo, że mogła mieć pośredni związek z tym zdarzeniem. Może w charakterze zacierania śladów lub pomocnictwa dla sprawcy tego przestępca. Dowody nie wskazują jednak na to, by był to sprawca przestępstwa - kontynuował.
Według nieoficjalnych doniesień "Faktu" atak nożownika mógł mieć związek z życiem osobistym Pawła K. oraz jego znajomej. Ewelina Ż. jest w trakcie rozwodu, a ofiarę poznała kilka miesięcy wcześniej w sieci.
Jak się okazało, śmiertelnie ugodzony 29-latek na co dzień pracował w zespole "Dzień Dobry TVN". Kolegę po fachu kilkoma gorzkimi słowami pożegnał Bartek Jędrzejak:
Ile Jeszcze? Ile jest w stanie znieść człowiek? 2 tygodnie temu przyjaciel. Teraz kolega z pracy. Kilian kompletnie tego k…wa nie ogarniam! - pisał zrozpaczony, odnosząc się do niedawnej śmierci Jarosława Skiby.
Pudelek składa kondolencje rodzinie i bliskim dziennikarza.