O Gosi Andrzejewicz zrobiło się ostatnio głośno dzięki jej kolejnej próbie podbicia polskiej sceny muzycznej. Od pięciu lat przygotowuje się do premiery swojej nowej płyty. Znana, ale nieco zapomniana celebrytka, kolejny raz próbuje o sobie przypomnieć. Stosuje chwyt bardzo popularny wśród polskich gwiazdek, chwali się współpracą z zagranicznymi muzykami. Okazuje się, że poznała ich przez Internet i nawet nie miała okazji poznać. Gosi to jednak nie przeszkadza.
Odezwałam się do Dr Albana przez Facebooka. Tak samo było właśnie z gwiazdą krajów arabskich - Douzi. Nigdy tego nie zdradzałam, ale myśmy się nawet na żywo nigdy nie widzieli. Nasza współpraca polegała właśnie na wymianie pomysłów przez Skype, Internet i e-maile. Jestem zaszczycona, że na tym albumie znajdzie się Anders Nyman, też producenci z Sycylii oraz Niemiec, ze Stanów Zjednoczonych, Fresco - powiedziała w rozmowie z Newseria Lifestyle.
Czekacie na jej kolejny międzynarodowy hit? Przypominamy jej arabski debiut: