Rozstanie Dody i Dariusza Pachuta wzbudziło duże zainteresowanie w mediach. Para zakończyła swój dwuletni związek w październiku 2024 r. w tajemniczych okolicznościach. Były partner piosenkarki zasugerował, że podjął decyzję o zakończeniu relacji podczas ich wspólnej podróży do Turcji. Rabczewska nie komentowała szczegółów zakończenia związku.
W poniedziałek Dariusz Pachut wywołał niemałe zamieszanie, przekazując na Instagramie, że otrzymał pozew. Mężczyzna wyjawił, że nie może wprost poinformować, kim jest strona pozywająca. Dość jasno zasugerował jednak, że nadesłali go prawnicy jego byłej partnerki, Dody, puszczając w tle jej przebój "Nie daj się".
Czy ja musiałem dołączyć do grona panów, którzy kończą w ten sam sposób? Kolejny pozew, imiona utajnione, bo nie może oczywiście wyjść, o czym będziemy rozmawiać. (...) Tu mamy niewdzięczność, od królowej się nie odchodzi, ale człowiek miał jaja i teraz -oddać kurtkę, pieniążki za voucher na nurkowanie, który dostałem na urodziny. Niesamowite to jest - mówił Dariusz Pachut na InstaStories.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prawnicy Dody zabrali głos ws. pozwu przeciwko Dariuszowi Pachutowi
Wkrótce głos zabrał management Dody, podkreślając, że pozew nie dotyczy prezentów, lecz pieniędzy, które wokalistka miała pożyczyć Dariuszowi Pachutowi. Kilkanaście godzin później w mediach społecznościowych pojawiło się oficjalne oświadczenie prawników 40-letniej piosenkarki. Po raz kolejny zaznaczono, że pozew dotyczy zwrotu środków pieniężnych. Podkreślono również, że Doda "od kilkunastu miesięcy podejmuje działania ukierunkowane na całkowite chronienie sfery swojej prywatności i intymności". Poinformowano także o drugim pozwie przeciwko Dariuszowi Pachutowi - tym razem o ochronę dóbr osobistych i sfery prywatności Dody.
W dniu 26 listopada 2024 r. przeciwko Panu Dariuszowi Pachutowi został wytoczony pozew o zapłatę - zwrot pożyczki, Pan Dariusz Pachut wielokrotnie zobowiązywał się do zwrotu pożyczonych od Pani Doroty Rabczewskiej środków pieniężnych, jednak do dzisiaj ich nie zwrócił. Przedmiotem postępowania nie jest zwrot podarowanych przez Panią Dorotę Rabczewską prezentów. Pan Dariusz Pachut wielokrotnie, bezprawnie rozpowszechniał nieprawdziwe informacje ze sfery życia prywatnego Pani Doroty Rabczewskiej, dlatego w dniu 10 grudnia 2024 r. przeciwko Panu Dariuszowi Pachutowi do Sądu Okręgowego w Warszawie został wniesiony pozew o ochronę dóbr osobistych i sfery prywatności Pani Doroty Rabczewskiej.
W dniu 12 grudnia 2024 r. w ww. sprawie Sąd wydał postanowienie, w którym w całości uwzględnił żądanie pozwu i zakazał Panu Dariuszowi Pachutowi rozpowszechniania jakichkolwiek informacji ze sfery życia prywatnego Pani Doroty Rabczewskiej w czasie toczącego się postępowania. Informacje rozpowszechnione w dniu 13 stycznia 2025 roku przez Pana Dariusza Pachuta na portalu Instagram o Pani Dorocie Rabczewskiej są nieprawdziwe i naruszają ww. postanowienie Sądu Okręgowego, o czym jutro zostanie poinformowany Sąd - czytamy w oświadczeniu.
Co ciekawe, prawnicy Dody zaznaczyli również, iż piosenkarka nie pozwała żadnego ze swoich byłych partnerów poza Dariuszem Pachutem, nawiązując tym samem do wypowiedzi podróżnika, która pojawiła się na jego Instagramie.
Pani Dorota Rabczewska nie występowała na drodze sądowej przeciwko swoim byłym partnerom - takie postępowania nie toczą ani nie toczyły się. Pierwszym tego rodzaju pozwem skierowanym przeciwko byłemu partnerowi jest pozew przeciwko Panu Dariuszowi Pachutowi - zaznaczono.