Ministerstwo Zdrowia w czerwcu zdecydowało o zmianie ustawy o działalności leczniczej i zlikwidowało standardy w opiece okołoporodowej zgodne z postulatami, które fundacja "Rodzić po ludzku" promowała przez kilka ostatnich lat. Standardy te opisywały szczegółowo prawa kobiet podczas porodu, zaś wycofanie się z nich jest głośno krytykowane przez środowiska kobiece i nie tylko.
Joanna Pietrusiewicz, prezes fundacji Rodzić po ludzku skomentowała w Dzień Dobry TVN decyzję Ministra Zdrowia. Przyznała, że zmiany w ustawie zostały przeprowadzona po cichu. Dodała, że likwidacja standardów jest zagrożeniem dla zdrowia kobiety.
Zmiana została przeprowadzona po cichu. Temat przez wiele miesięcy nie wybrzmiał. To jest zagrożenie dla naszego zdrowia, mamy prawo, ale odbierają nam prawo. Nikt bardziej nie musi się starać.
Położna Sylwia Bieńkowska dodała, że szpital jest instytucją totalitarną i w obecnej sytuacji to rodząca kobieta będzie musiała dostosować się do procedur panujących w szpitalu:
Jesteśmy wolnymi ludźmi, kobieta która rodzi swoje dziecko, ona wie jaka ma przyjąć pozycje, co jest dla niej dobre – tłumaczyła. Ona bierze odpowiedzialność na siebie, to wzmacnia jej kompetencje. To czy będziemy jej przeszkadzać, czy pomagać wpływa na jej dobre samopoczucie, to wpływa na cały system rodziny, na relacje kobiety z mężem. To wzmacniacie swojej własnej kobiecości. Szpital jest instytucją totalitarną.
Źródło:Dzień Dobry TVN/x-news