Kilka miesięcy temu pisaliśmy o niespodziewanym zerwaniu kontraktu miedzy Deynn a marką Skin79, która sygnowała linię kosmetyków 30-latki. Choć początkowo Marita Surma wydała oświadczenie, w którym zdradziła jedynie tajemniczo, że zakończenie współpracy z firmą "pozostawiało wiele do życzenia", szybko okazało się, że o wiele więcej do opowiedzenia w sprawie ma prezes Skin79. Tomasz Masiarek wyznał wówczas gorzko, że wkład celebryckiego duetu w tworzenie autorskich produktów polegał jedynie na wyborze ich zapachu oraz koloru opakowań, a także nazwał Daniela Majewskiego mało wiarygodnym, "pobudzonym człowiekiem".
Mimo że po kilku dniach wzajemnych oskarżeń i wbijaniu sobie szpil emocje między zwaśnionymi współpracownikami opadły, a temat odszedł w zapomnienie, wszystko wskazuje na to, że teraz ma okazję powrócić.
A to za sprawą domeny deynn.pl, której właścicielem jest nemezis Marity i którą zdecydował się... wystawić na aukcję WOŚP. Cena początkowa adresu internetowego z pseudonimem celebrytki to "jedyne" 100 tysięcy złotych.
Wylicytuj domenę deynn.pl na WOŚP i stań się jej właścicielem. Po wygraniu licytacji będziesz miał możliwość przejęcia tej domeny na własność - czytamy w opisie aukcji.
Przypominamy, że niedawno celebrytka ruszyła z własną linią suplementów. Nie mogąc wykorzystać w nowym biznesie jedynie swojego pseudonimu zadowoliła się więc nieco dłuższą nazwą - ALLDEYN.
Postanowiliśmy skontaktować się z Danielem celem dowiedzenia się, czy on i Marita planują wziąć udział w licytacji. Podczas rozmowy z Pudelkiem ukochany Surmy nie ukrywał, że trudno mu jakkolwiek skomentować sytuację.
Nawet nie wiem, co powiedzieć - stwierdził mało wylewnie na początku, by po chwili oznajmić żartobliwie:
Muszę poszukać na koncie wolnych 100 tysięcy złotych na początek licytacji, żeby odzyskać domenę Marity.
Myślicie, że ktoś się skusi na zakup i przy okazji wesprze słuszny cel?