Po 8 odcinkach w eksperymentalnym formacie telewizji TTV Prince Charming nareszcie zaczynają lecieć iskry! Szalenie zdeterminowany - żeby nie powiedzieć czasem zdesperowany - Marek po wielu próbach w końcu wybłagał od tytułowego "księcia" Jacka Jelonka pierwszy pocałunek tego sezonu. Panowie zbliżyli się podczas randki sam na sam.
Przedłużającego się całusa usta-usta zainicjował rzecz jasna Marek. Jacek w międzyczasie siedział skrępowany na taborecie.
Ja uważam, że powinienem i zasłużyłem na buziaka - zagaił przebojowy dwudziestoparolatek, na co Jelonek jedynie skinął głową i przechylił głowę do pocałunku.
Marek wrócił do kolegów z programu uzbrojony w pamiątkowe fotografie z randki. Na jednej z nich było widać, jak składa buziaka na policzku "księcia". Widok ten wyraźnie rozsierdził Oliwera, który do tej pory dał się poznać jako osoba bardzo wrażliwa i której zależy na zdobyciu względów Jacka.
Już było po mnie widać, że nie jestem w najlepszym humorze. Ale czułem, że to była czysta prowokacja. (…) Nie chce mi się tych komentarzy słuchać. (…) Spodziewałem się tego - tłumaczył nerwowo, naprędce pałaszując przy kuchennym blacie pieczywo z solidną porcją dżemu.
Myślicie, że tym sposobem Marek wysunął się na prowadzenie czy może był to raczej "pocałunek śmierci"? Dodajmy, że od dziś programu emitowany jest nie tylko na Playerze, ale również w telewizji. Zachęci Was to do oglądania?
Która celebrytka dla rozgłosu i pieniędzy chciała sfingować własny ślub? Posłuchajcie w najnowszym Pudelek Podcast!