Trwa obecnie 23. dzień inwazji rosyjskich wojsk na terenie niepodległej Ukrainy i dramat jej mieszkańców. Cały świat mógł oglądać, jak rosyjskie pociski doszczętnie zniszczyły szpital położniczy w Mariupolu, w którym nadal przebywały ciężarne pacjentki i pracownicy medyczni. Zachód stara się wpłynąć na Władimira Putina przy pomocy dotkliwych sankcji, które zabolą przede wszystkim rosyjskie społeczeństwo.
Po tym, jak z największego państwa na świecie wycofały się znane marki, takie jak Apple, McDonalds, czy też niedawno Instagram, przyszła pora na koncerny farmaceutyczne. Ten cios może szczególnie zaboleć rosyjskich influencerów. Swoje dostawy na teren Rosji całkowicie wstrzymała bowiem m.in. firma AbbVie odpowiedzialna za produkcję szalenie popularnego specyfiku kryjącego się pod nazwą botoks. O swojej decyzji zarząd firmy poinformował w oficjalnej komunikacji.
Również firmy Eli Lilly i Novartis zamierzają od teraz wysyłać do Rosji wyłącznie najpotrzebniejsze chorym leki. Zaprzestaje się też przeprowadzania badań klinicznych i przesiewowych.
Botoks powszechnie uznawany jest w Rosji za najczęściej stosowany środek w medycynie estetycznej. Swego czasu w internecie można było znaleźć sporo sygnałów, że korzysta z niego również sam Władimir Putin.
W 2017 roku doktor Patricia Wexler powiedziała w rozmowie z W Magazine, że ma podejrzenia graniczące z pewnością, że Putin w przeszłości bardzo hojnie korzystał z botoksu. Kilka lat wcześniej w 2011 roku The Guardian informował o spotkaniu polityków w Kijowie, w którym Putin brał udział. Rosyjski lider miał mieć wówczas niebiesko-żółte sińce pod oczami, które wskazywałyby na korzystanie z zabiegów medycyny estetycznej. Rzecznik Kremla zaprzeczył wtedy wszystkim doniesieniom.
NaTemat cytuje natomiast wziętego chirurga plastycznego z Wielkiej Brytanii, Gerarda Lambe, który eksperckim okiem ocenił, że ingerencje kosmetyczne miały pomóc Putinowi w zachowaniu wizerunku nieczułego i skutecznego przywódcy. Lekarz powoływał się ponoć na wyniki badań, które miały dowieść, że botoks jest w stanie ograniczać u pacjentów skalę odczuwania emocji.
Przypomnijmy: Karolina Korwin Piotrowska o rosyjskiej influencerce opłakującej ZABLOKOWANIE INSTAGRAMA: "Modelowa idiotka"