W połowie października polskie media obiegła smutna informacja o śmierci Dariusza Gnatowskiego. 59-letni aktor, znany m.in. z roli Arnolda Boczka w serialu Świat według Kiepskich, zmarł w jednym z krakowskich szpitali. Pierwsze doniesienia mówiły o "ciężkiej niewydolności oddechowej", jednak wkrótce wyszło na jaw, że aktor był zakażony koronawirusem.
Zobacz: Pogrzeb Dariusza Gnatowskiego. Urna z prochami i tłum żałobników w maseczkach (ZDJĘCIA)
Czas leci, a od śmierci Dariusza Gnatowskiego minie niedługo trzy tygodnie. We wtorek miał miejsce pogrzeb aktora, który odbył się na Cmentarzu Podgórskim w Krakowie. Choć spekulowano, że z powodu obostrzeń w ostatnim pożegnaniu uczestniczyć będzie tylko rodzina i bliscy przyjaciele, to na miejscu pojawił się także tłum żałobników w maseczkach. Ksiądz prowadzący mszę żałobną uraczył z kolei zgromadzonych poruszającym wspomnieniem.
Przypomnijmy: Pogrzeb Dariusza Gnatowskiego. Ksiądz wspomina zmarłego aktora: "Liczy się tylko i wyłącznie pokora, W MORDĘ JEŻA!"
Nie ulega wątpliwości, że śmierć Gnatowskiego jest nieodżałowaną stratą nie tylko dla środowiska artystycznego, lecz także dla fanów serialu Polsatu. Niestety życie toczy się dalej, a rolę Arnolda Boczka będzie musiał wkrótce przejąć ktoś inny. Jak donosi Super Express, produkcja serii już rozpoczęła poszukiwania nowych twarzy, które byłyby w stanie choć dosięgnąć tak wysoko postawionej poprzeczki.
Z lektury tabloidu wyłaniają się sylwetki pięciu potencjalnych kandydatów do roli "nowego Boczka", jednak niektóre z nich mogą budzić pewne zdziwienie. Pierwszym z tego grona jest Witold Wieliński, znany z takich seriali jak Echo serca czy Pierwsza miłość. Pod uwagę mogliby też być brani Cezary Żak, czyli serialowy Karol Krawczyk z Miodowych lat, oraz Michał Piela, który do tej pory występował w Ojcu Mateuszu.
Na tym jednak kończą się mniej kontrowersyjne kandydatury, bo, według tabloidu, w gronie osób starających się o rolę w serialu są też... Popek oraz Mariusz Pudzianowski. Pierwszy z wymienionych wystąpił już w innej produkcji o tytule W rytmie serca i najwyraźniej chce dalej próbować sił w aktorstwie. "Pudzian" natomiast słynie ze swojej "wszechstronności" i najwyraźniej chciałby sprawdzić się w czymś nowym. Nie jesteśmy jednak pewni, czy publika jest na to gotowa...
Za którego z nich trzymacie kciuki?