Przygoda Magdaleny Ogórek z Telewizją Polską, gdzie powierzono jej prowadzenie m.in. programu "W tyle wizji", potrwała 7 lat. Po objęciu nowej władzy 15 października 2023 roku i rozpoczęciu wprowadzania zmian w mediach publicznych, "niedoszła pani prezydent" zmuszona była pożegnać się z piastowanym dotychczas stanowiskiem, dzięki któremu mogła inkasować horrendalne sumy.
Po zwolnieniu z TVP Ogórek przekonywała, że nie tęskni za pracą w telewizji i zdecydowanie bardziej odpowiada jej kariera pisarki - z początkiem października na rynku zadebiutowała trzecia książka Magdaleny, "Król Olch", w której poprowadziła prywatne śledztwo tropiące niemiecką grabież dzieł sztuki z okupowanych ziem Rzeczypospolitej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po wakacjach okazało się jednak, że niegdysiejsza gwiazda Telewizji Polskiej została twarzą serwisu informacyjnego, który był emitowany na nowym kanale wPolsce24 będącego własnością spółki Fratria braci Karnowskich, wydawcy m.in. tygodnika "Sieci". Magdalenie przypadło prowadzenie "Poranka", gdzie występowała w duecie z Rafałem Porzezińskim obok dwóch innych par prezenterów, omawiając przed kamerami najróżniejsze tematy, od politycznych po lifestylowe.
W minioną sobotę zaszła jednak pewna zmiana - "Poranek" nie zagościł na antenie, a zamiast niego Marta Kosik poprowadziła pasmo informacyjne. Jak podają Wirtualne Media, nie jest to jednorazowa sytuacja. Format został zdjęty z anteny na stałe.
Oglądalność "Poranka" była niezadowalająca, dlatego postanowiono z jednej strony ograniczyć koszty, a z drugiej skupić się w paśmie porannym na tematyce politycznej. Celem jest skuteczniejsza rywalizacja o widzów z innymi stacjami informacyjnymi, zwłaszcza Republiką, obecną w telewizji naziemnej już od połowy lipca br. - podaje informator Wirtualnych Mediów.
Magdalena Ogórek komentuje zniknięcie "Poranka"
Ogórek nie znika jednak ze stacji. Ma jeszcze wciąż program publicystyczny "Salon polityczny Magdaleny Ogórek". W rozmowie z Pudelkiem prezenterka skomentowała, dlaczego program "Poranek" zniknął z anteny.
Tak się umówiłam, że od początku będę prowadziła publicystykę. Moja obecność w programie "Poranek" była gościnna, podobnie Rafała Porzezińskiego. W ostatnim miesiącu prowadziłam "Poranek" zaledwie 5 razy, ponieważ moja aktywność, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, została już trzy tygodnie temu przeniesiona do pasma publicystycznego. Niebawem na antenie pojawi się kolejny mój program - usłyszeliśmy.
Oglądaliście "Poranek"?