Założeniem formatu "Królowych życia" miało być ukazanie Polakom bajecznej rzeczywistości kilku majętnych i charyzmatycznych person. Z czasem okazało się, że parę uczestniczek ma na sumieniu grzeszki, które kompletnie dyskwalifikują je w roli gwiazd utrzymanego w komediowej konwencji programu.
Jedną z takich "niesubordynowanych" królowych okazała się jakiś czas temu Joanna P.. Dziedziczka fortuny trafiła w zeszłym roku do aresztu za pomoc udzieloną partnerowi zamieszanemu w morderstwo 75-letniej kobiety, do którego doszło w 2014 roku na warszawskiej Pradze.
Teraz na jaw wychodzą kolejne fakty w sprawie. Okazuje się, że Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko prokuratorowi Andrzejowi Z., który miał m.in. przyjąć milion złotych łapówki od Joanny P. w zamian za zwolnienie jej męża z aresztu. Dział Prasowy PK podaje, że akt oskarżenia dotyczy czterech osób: Joanny P.-J. i Adama J za składanie propozycji korupcyjnych, Andrzeja Z. za przyjęcie korzyści majątkowych, a także Michała T., kierowcy pośredniczącego w przekazywaniu łapówek.
Andrzej Z. usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień i niedopełniania obowiązków służbowych, przyjęcia korzyści majątkowych oraz osobistych, a także utrudniania prowadzonego przez niego postępowania karnego. Prokurator w zamian za uzyskiwane korzyści miał ukierunkowywać postępowanie na wytworzenie nieprawdziwych dowodów mających świadczyć o niewinności jednego z głównych podejrzanych w sprawie o zabójstwo - podała Prokuratura Krajowa.
Dzięki podsłuchom rozmów prokuratora z oskarżonymi ustalono, że Andrzej Z. długo dawał się przekupywać "królowej", która płaciła mu m.in. za stołowanie się w eleganckich restauracjach, zakupy w ekskluzywnych butikach, VIPowskie bilety na mecze, drogie alkohole czy możliwość korzystania z bentleya. Funkcjonariusz publiczny był nawet gościem na ślubie Joanny P. i Adama J.. Z zeznań świadka wynika też, że oskarżony o współudział w zabójstwie mężczyzna miał się chwalić, że wyszedł z aresztu dzięki układowi z prokuratorem, który miał go kosztować "okrąglaka".
Zarówno Joanna P., jak i Adam J. wciąż przebywają w areszcie śledczym. Andrzej Z. jest obecnie zawieszony w czynnościach służbowych.
Czy kryzys w związku Deynn i Majewskiego to tylko medialna ustawka?