We wtorek 27 października prokurator Andrzej Z. został zatrzymany w związku z podejrzeniem o przyjmowanie korzyści majątkowych od Joanny P. znanej z programu Królowe życia. Chodzi m.in. o łapówkę w wysokości miliona złotych.
Jak już wcześniej informowaliśmy, kobieta trafiła do aresztu w sierpniu wraz ze swoim mężem, Adamem J., podejrzewanym o współudział w zabójstwie starszej kobiety, którą oblano kwasem siarkowym. Miał on odpowiadać za transport sprawcy oraz pomagać w ustaleniu miejsca pobytu ofiary.
Zobacz: "Królowa Życia" WYLĄDOWAŁA ZA KRATAMI! Joanna P. miała wręczyć prokuratorowi GIGANTYCZNĄ łapówkę
Gdy J. trafił za kratki, jego partnerka miała skontaktować się z prowadzącym sprawę prokuratorem Andrzejem Z. i przekupić go w zamian za pomoc jej mężowi. Nie wiedziała, że prokurator był podsłuchiwany.
Jak podaje Prokuratura Krajowa, prokurator "w zamian za łapówkę w kwocie jednego miliona złotych, innych korzyści majątkowych oraz osobistych" miał utrudniać nadzorowane przez siebie postępowanie karne, "kierować je na wytworzenie nieprawdziwych dowodów" oraz wypuścić Adama J. z aresztu.
Izba Dyscyplinarna SN uchyliła immunitet prokuratorowi i wyraziła zgodę na jego tymczasowe aresztowanie. Dzisiaj to postanowienie stało się prawomocne. Na polecenie Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej prokurator został zatrzymany - poinformował we wtorek Dział Prasowy Prokuratury Krajowej.