W marcu 2022 roku Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel rozstali się, a kilka tygodni później do mediów trafiły nagrania prywatnej rozmowy gwiazdy "M jak miłość" i Macieja Kurzajewskiego, których podejrzewano o bliższą relację. Jak poinformował "Super Express", wiadomość dotarła także do ich pracodawców.
Dodatkowo Marcin Hakiel wyznał, że sam otrzymał podobnego maila, co miało go zmartwić ze względu na zawartą w nim treść. Tabloid przekazał, że takich taśm jest więcej i "mogły powstawać w różnych miejscach".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katarzyna Cichopek zaznaczyła wówczas, że jej prywatne rozmowy z Maciejem Kurzajewskim zostały pozyskane w sposób niezgodny z prawem. Dodała również, że złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Policja i prokuratura pracują nad tą sprawą, jest ona w toku. Ja dostałam to nagranie. Na pewno nie jest to nic przyjemnego, jest to absolutnie złamanie prawa, a nielegalne pozyskanie rozmów prywatnych, jest to dla mnie kryminał - powiedziała w rozmowie z Plotkiem w maju 2022 roku.
ZOBACZ: Katarzyna Cichopek wraca do afery podsłuchowej, której padła ofiarą: "Jest to dla mnie KRYMINAŁ"
Cichopek i Kurzajewski byli podsłuchiwani. Śledztwo wznowione
Prokuratura przesłuchała świadków i umorzyła śledztwo. Jak informuje ShowNews.pl, teraz zdecydowano o jego wznowieniu.
Sprawa była umorzona, lecz pojawiły się nowe okoliczności. Pan Marcin Hakiel był przesłuchiwany w charakterze świadka, ale postępowanie toczy się w sprawie, nikt nie usłyszał zarzutów. Cały czas trwa gromadzenie materiału dowodowego w tym opinii kryminalistycznych z informatyki śledczej - powiedział portalowi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr A. Skiba.
Skąd decyzja o wznowieniu śledztwa? Zapytaliśmy o to rzecznika Prokuratury Okręgowej.
Pojawiły się nowe okoliczności, które zdecydowały o tym, że podjęliśmy taką decyzję. Wcześniej nie wykryto sprawcy, ale teraz gromadzone i analizowane są nowe dowody - usłyszeliśmy.
Czekacie na dalszy rozwój sytuacji?