Królowa Elżbieta II zmarła 8 września, pozostawiając pogrążonych w smutku członków rodziny królewskiej. Royalsi nie mogli jednak pozwolić sobie na przeżywanie żałoby we własnym gronie, bo niedługo po oficjalnym pogrzebie musieli wrócić do pracy. Niedługo po uroczystościach książę William i księżna Kate odwiedzili walijskie miasto Holyhead, gdzie czekał na nich komitet powitalny.
Tym razem księżna Walii w pojedynkę reprezentowała interesy Korony i wybrała się na spotkanie z przedstawicielami oddziału położniczego w szpitalu Royal Surrey County Hospital. Jednostka ta otrzymała w maju złotą nagrodę UNICEF za "wybitną pracę wspierającą relacje między rodzicami a niemowlętami".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kate na spotkaniu pojawiła się w musztardowej kreacji Karen Millen, za którą trzeba zapłacić 219 funtów (nieco ponad 1200 złotych). Elegancka sukienka z dekoltem i paskiem w talii doskonale podkreśliła szczupłą sylwetkę księżnej Walii. Wzrok przyciągały również plisy, które urozmaiciły dół kreacji.
Małżonka księcia Williama od lat chwalona jest za swoje wyczucie stylu. Brytyjka stawia na elegancje i minimalizm, a jej stylizacja zazwyczaj są doskonale przemyślane. Księżna rzadko rezygnuje również z butów na obcasie. Tym razem postawiła na parę w kolorze ciemnogranatowym, do której dobrała torebkę w identycznym odcieniu.
Jak informuje "Daily Mail", Kate w pojedynkę wybrała się na spotkanie w szpitalu, ponieważ jej mąż również był niezwykle zajęty. Książę William miał bowiem zaplanowane spotkanie z młodymi piłkarzami na treningu w St. George's Park.
Jak wam się podoba musztardowa Kate?