Jak można się było domyślać, wciąż nie milkną echa wywiadu, którego Meghan Markle i książę Harry udzielili Oprah Winfrey. Choć mogłoby się wydawać, że budzącą skrajne emocje rozmowę rodziców Archiego z amerykańską milionerką zdążyli już skomentować wszyscy, wciąż nie brakuje kolejnych opinii.
Zobacz też: Sharon Osbourne staje po stronie Piersa Morgana w sporze z Meghan Markle: "ON NIE JEST RASISTĄ"
Głos w sprawie postanowił zabrać Donald Trump. Co prawda nie na Twitterze, jak to do niedawna robił, bowiem został tam dożywotnio zablokowany, a przez swojego rzecznika.
Jason Miller w rozmowie z mediami ujawnił, jak były prezydent USA zareagował na wywiad Sussexów. Mężczyzna zdradził, że początkowo poprzednik Joe Bidena chciał wydać publiczny komunikat, jednak ostatecznie z pomysłu zrezygnował. Okazuje się, że nie chciał się narażać. Za przykład podał Piersa Morgana, który po skrytykowaniu wywiadu Meghan i Harry'ego wdał się na wizji w awanturę z innym dziennikarzem i w szale opuścił studio, co ostatecznie skończyło się jego "odejściem" z programu Good Morning Britain, gdzie pracował od 2015 roku.
Tak, Meghan Markle nie jest dobra. Już wcześniej to mówiłem, a teraz wszyscy to widzą. Ale zdaję sobie sprawę z tego, że jak powiem coś negatywnego o niej, to wyleje się na mnie fala hejtu i skończę jak Piers Morgan - miał powiedzieć Trump, nawiązując do swojej wypowiedzi sprzed niemal dwóch lat, gdy nazwał żonę Harry'ego "paskudną". Co ciekawe, wówczas się tego wypierał, powołując się na manipulację mediów.
Żałujecie, że "zastraszony" Donald zrezygnował z obszerniejszej wypowiedzi na temat Meghan?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!