Wiadomo już, że Justin Bieber używa sobie życia podczas obecnej trasy po Ameryce Południowej. Niedawno wybrał się do burdelu w Rio de Janeiro, skąd zabrał 10 prostytutek do swojego pokoju hotelowego. Zobacz: Bieber próbował wymknąć się z BURDELU!
Okazało się, że jedna z jego ostatnich "kochanek" przemyciła do pokoju hotelowego telefon komórkowy. Jedna z prostytutek, Tati Neves, wychodząc z jego apartamentu sfilmowała śpiącego piosenkarza. Oczywiście fanki gwiazdora nadal łudzą się i bronią swojego idola, twierdząc, że dziewczyna to "sprzątaczka". Inni zapewniają, że to "fotomontaż".
Tymczasem prostytutka z Paragwaju, Gaby Del Campo, wrzuciła do sieci jego zdjęcia. Podejrzewaliście Biebera o korzystanie z "seksturystyki"?