8 września na antenie Polsatu zadebiutuje nowe reality show, Wyspa przetrwania. 16 śmiałków, których wyłoniono spośród dziesięciu tysięcy zgłoszeń, spróbuje na jednej z bezludnych wysp archipelagu Fidżi, przetrwać jak najdłużej. Wśród uczestników znalazło się kilku pretendentów do statusu celebryty.
Producenci programu szczycą się, że uczestnicy "nie mają czym rozpalić ognia i nie mają co jeść". Damian Michałowski, który poprowadzi reality show w wywiadzie z serwisem PrzeAmbitni opowiedział o realiach życia na wyspie. Zdradził, że na planie nie obyło się bez "poważnych interwencji medycznych".
Ekipa medyczna musiała interweniować kilka razy - tłumaczy. Podczas rywalizacji zdarzyły się usterki mechaniczne, były poważne interwencje medyczne. W ciągu 25 dni na wyspie przetrwania zwykle przetarcie urasta do rangi ciężkiej choroby. Nie masz co jeść, nie masz gdzie spać.
Będziecie to oglądać?
Źródło: www.przeAmbitni.pl