W listopadzie ubiegłego roku Barbara Kurdej-Szatan swoją kontrowersyjną wypowiedzią o działaniach Straży Granicznej wywołała burzę na ogromną skalę. Wzburzeni internauci nie pozostawili na celebrytce suchej nitki, a dalsze losy jej medialnej kariery stanęły pod znakiem zapytania. Popularna blondynka w mgnieniu oka straciła posadę w serialu TVP, a współpracujące z nią marki nie zdecydowały się przedłużyć reklamowych kontraktów.
Parę miesięcy po ogólnopolskim skandalu stacja TTV wyciągnęła do Barbary pomocną dłoń, proponując posadę w nowym programie Project Cupid. Celebrytka wspólnie z Przemysławem Kossakowskim, który w zeszłym roku również borykał się z kryzysem wizerunkowym, będzie towarzyszyć osobom z niepełnosprawnością intelektualną w poszukiwaniu drugiej połówki.
Los uśmiechnął się do pechowej celebrytki zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Po wielu miesiącach remontowych przeszkód i niespodzianek Kurdej-Szatan wraz z rodziną wprowadziła się do wartego 2,5 miliona złotych apartamentu na warszawskiej Woli. Z ogromnego tarasu rozpościera się piękny widok za stolicę, co było ponoć jednym z warunków postawionych przez gwiazdę przed kupnem nowego gniazdka.
Choć upadła celebrytka może pozwolić sobie na oglądanie urokliwej okolicy z przestronnego mieszkania, ze względu na swojego pupila Basia wychodzi również na spacery dookoła luksusowego apartamentowca. Aktorka została przyłapana przez paparazzi podczas przechadzki z małym czworonogiem na smyczy, gdy z nietęgą miną czekała, aż ten załatwi potrzeby fizjologiczne. Gdy pupil zrobił swoje, jego pani zgodnie z obowiązującymi zasadami posprzątała pozostawione niespodzianki.
Miło, że chociaż tu potrafi się zachować?
Co mają wspólnego "Emily in Paris" i "Gierek"?