Temat dobrostanu zwierząt powraca co jakiś czas w postulatach rządzącej partii. Już w 2017 roku Jarosławowi Kaczyńskiemu "zależało na tym projekcie". Wystąpił nawet na zorganizowanej przez posłów PiS w Parlamencie Europejskim wystawietarget="_blank"> o prawach zwierząt "Make Fur History".
Prezes wydaje się jednak bezsilny wobec oporu we własnej partii. Minister rolnictwa - Jan Krzysztof Ardanowski jest jednocześnie ekspertem Fundacji Wsparcia Rolnika Polska Ziemia. Tak się składa, że organizacji tej szefuje Szczepan Wójcik - potentat branży futerkowe. Jego brat Wojciech prowadzi futerkową fermę w Góreczkach, w której zatrudnił się Żenia - aktywista stowarzyszenia Otwarte Klatki. Jego historię pokazuje dokument Janusza Schwerterna - Krwawy Biznes Futerkowców.
Przez tygodnie pracy na fermie Żeni udało się udokumentować dantejskie sceny cierpienia zwierząt. Okaleczone przez pręty klatki norki polewane wodą i szarpane przez psy. Umierająca norka zaklinowana w rurze przy próbie ucieczki - te obrazy kontrastują z zapewnieniami pracowników, że "zwierzęta mają tu lepiej niż ludzie". Deklaracje nie wytrzymują zderzenia z faktami i rozdzierającym piskiem cierpiących przed śmiercią stworzeń. Jeszcze przed emisją stowarzyszenie Otwarte Klatki złożyło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami do Prokuratury Krajowej. Równolegle postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Krotoszynie.
Emisja dokumentu zbiega się w czasie z przygotowywaną przez PiS piątką dla zwierząt. Projekt zakłada polepszenie ich dobrostanu przez humanitarne traktowanie, kontrolę społeczną ochrony zwierząt, precyzyjniejsze prawo w tym zakresie, bezpieczne schroniska i utworzenie rady ds. zwierząt przy ministrze rolnictwa. W rozmowie z Pudelkiem rzeczniczka Otwartych Klatek, Marta Korzeniak, wyraziła nadzieję, że tym razem projekt wejdzie w życie.
Chcę wierzyć w to, że tym razem intencje są szczere. Widzę bardziej zdecydowane podejście rządzących w sprawie zakazu hodowli zwierząt na futra, jak choćby konferencja prasowa, której ostatnio zabrakło. Szef młodzieżówki PiS - Michał Moskal zapewnił, że projekt ustawy ma być złożony jeszcze w tym tygodniu - stwierdza pani rzecznik.
Zmieniła się sytuacja branży. Jest w kryzysie. Coraz mniej skór się sprzedaje, coraz mniej zwierząt się hoduje, więc ten zakaz zdaje się bardziej rzeczywisty niż 3 lata temu - dodaje.
Głos w sprawie zabrał też poseł Konfederacji - Dobromir Sośnierz. Omijając sedno sprawy, stwierdził, żetarget="_blank"> to ludzie powinni podlegać ochronie przed zwierzętami.
Każdy ma własne poglądy etyczne. Natura w ogóle nie jest etyczna. Proszę wyciąć lasy, bo takie rzeczy dzieją się w lasach. Widziała pani filmy, jak lew pożera żywcem pawiana,czy obdziera ze skóry, krew się leje? - ironizował.
Myślicie, że kiedykolwiek zauważy różnicę pomiędzy naturalnym polowaniem a systemowym zabijaniem zwierząt dla modowych fanaberii?