Anna Lewandowska zacięcie walczy o tytuł najbardziej przedsiębiorczej celebrytki. Choć żonie zawodnika FC Barcelona zdarza się narzekać na trudny los bizneswoman, jednocześnie na każdym kroku udowadnia, że ma nadprzyrodzone moce i niepohamowane ambicje.
Ania poza aplikacją treningową od dwóch lat prowadzi autorski catering SuperMenu. Choć dieta pudełkowa by Ann nie należy do najtańszych, trenerka przekonuje, że sygnowane jej nazwiskiem produkty są warte swojej ceny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lewa stara się stale rozwijać firmę. Ostatnio zakomunikowała, że jej autorskie menu zyskało nowego ambasadora. Jak się okazało w poniedziałek, w osobie nikogo innego, jak samego... Roberta Lewandowskiego.
Marka własna. Oto zapowiadana dziś niespodzianka! Ja & Robert zaczynamy wspólną pracę - poinformowała pod ich wspólnym zdjęciem. Kilka lat temu nawet nie sądziłam, że uda mi się stworzyć własną firmę. Droga do niej nie była usłana różami, ale głęboko wierzę, że jeśli człowiek ma pasję, to wszystko jest możliwe. Moją pasją jest dbanie o wasze zdrowie! Wspólnie z Robertem, który został ambasadorem @supermenu_by_anna_lewandowska, chcemy zmieniać Wasze nawyki żywieniowe na zdrowsze. Tym razem przygotowaliśmy coś specjalnego dla mężczyzn. Do dzieła panowie! - pisze w najnowszym poście 34-latka.
Rozemocjonowana mama Klary i Laury z wesołą nowiną przemówiła także na Instastories.
(...) Jestem podekscytowana, ponieważ do mojego zespołu dołącza niesamowity ambasador. Nigdy nie sądziłam, że dojdziemy do takiego punktu, a przedstawiam go - mojego męża Roberta, który dołączy do zespołu jako niesamowity ambasador, inspiracja sama w sobie, człowiek sukcesu, który swoim przykładem będzie mógł was inspirować - rozpływa się nad ukochanym, kontynuując:
A my zaproponujemy specjalne diety z posiłkami Roberta. Mam nadzieję, że będziemy mogli was tym inspirować i motywować. Misjo, trwaj, a ja jestem przeszczęśliwa! Także kochanie, witam w zespole - kwituje.
Na relację trenerka wrzuciła także spot reklamujący powstałe przy współpracy z Lewym posiłki. Widzimy w nim m.in., jak małżonkowie tulą się do siebie przy kuchennym blacie, a wprawiona karateczka Ania zamyka stopą piekarnik.
Skusicie się na catering by Ann i Rob?