Jeszcze kilka lat temu Kasia Cichopek była tak popularna, że niemal "wyskakiwała z lodówki". Sława zdobyta w serialu M jak Miłość zaprowadziła ją do Tańca z Gwiazdami, gdzie aktorka poznała swojego obecnego męża, Marcina Hakiela.
Po urodzeniu dzieci Kasia przez jakiś czas próbowała funkcjonować w mediach jako "sexy mama", aż w końcu niemal zupełnie zniknęła ze ścianek. Nad jej karierą i życiem prywatnym zawisły ciemne chmury. Gigantyczny kredyt za 500-metrową willę na warszawskim Wilanowie okazał się trudny do spłacenia, a w małżeństwie pojawiły się problemy.
Wygląda jednak na to, że "chude lata" już za Katarzyną i obecnie znów jest "na fali". Niedawno zadebiutowała jako prowadząca Pytanie na Śniadanie, gdzie zarobi całkiem niezłą sumkę.
Mimo to Cichopek najwyraźniej nie zamierza rezygnować z reklamowania przysłowiowego "mydła i powidła" na Instagramie, jak to robiła przez ostatnie lata. Wystarczy wspomnieć choćby dzbanki filtrujące do wody czy... krem do zrogowaciałych stóp.
Przypomnijmy: Kasia Cichopek zachwala na Instagramie krem do... zrogowaciałych stóp. Fani: "Ale z pani SŁUP REKLAMOWY"
Teraz Kasia zareklamowała "perfumy", które można kupić za 9,99 złotych. Celebrytka zamieściła na swoim profilu filmik, w którym za sprawą jednego psiknięcia "przenosi się" w góry i nad morze.
Z zapachami (...) możecie powracać do swoich ukochanych miejsc - obiecuje celebrytka.
W komentarzach internauci nie kryją zniesmaczenia.
"Pani Cichopek już mało co zostało do reklamowania", "Naprawdę reklamujesz podróbki perfum?" - piszą.
Co ciekawe, Kasia odpowiedziała z rozbrajającą szczerością: "Tak, są super" i dodała uśmiechniętą emotikonkę.
Jest się czym chwalić?