W dobie internetowych serwisów do streamowania muzyki pokroju Spotify'a sprzedaż płyt przestała być dla wielu artystów głównym źródłem utrzymania. Najwyraźniej zdaje sobie z tego sprawę nawet sama Lady Gaga, która zaczęła promować swój nadchodzący album w dość niekonwencjonalny sposób.
Szósta płyta artystki zatytułowana Chromatica miała pierwotnie ujrzeć światło dzienne 10 kwietnia. Gaga odwołała jednak premierę, tłumacząc, że skupianie się na muzyce nie wydawało jej się przyzwoite, gdy setki tysięcy osób na całej planecie cierpią z powodu pandemii. W zeszłą środę gwiazda ogłosiła jednak, że do premiery dojdzie ostatecznie 29 maja.
Na krążku mają znaleźć się między innymi duety z Arianą Grande, Eltonem Johnem i szalenie popularną formacją K-Popową - Blackpink. Na wszelki wypadek, gdyby było to jednak za mało, aby zachęcić fanów do wysupłania kilkunastu dolarów na zakup samej płyty, oficjalny sklep Lady Gagi oferuje teraz sprzedaż digitalowej wersji krążka w pakiecie z... różowiutkimi niczym bentley Paris Hilton stringami po okazyjnej cenie 20 dolarów.
Pomysł na promocję spotkał się w sieci z raczej mieszanymi reakcjami. Prawdziwi miłośnicy twórczości Stefani Germanotty już deklarują jednak, że z dumą będą reklamować Chromaticę na własnych pupach.
Przypomnijmy: Futurystyczna Lady Gaga jako rozebrany cyborg ODSŁANIA POŚLADKI w nowej sesji dla "Paper Magazine" (ZDJĘCIA)
Nie wiem, jak zapłacę za rachunki w przyszłym miesiącu, ale jestem chociaż przekonany, że będę wyglądać zjawiskowo w moich stringach z Chromatiki - napisał jeden z internautów.
Małe potworki! Zmobilizujmy się i nośmy wszyscy nasze stringi, aby wypromować płytę! - zaapelował kolejny pasjonat popu.
Bokserki… Stringi… Ale gdzie są jockstrapy?! Chcemy odpowiedzi! - domagał się żartobliwie popularny youtuber Tyler Oakley.
Jesteście ciekawi, co, poza landrynkową bielizną, zaoferuje nam nowa płyta Gagi?