Michele Morrone z pewnością nie spodziewał się, że za sprawą udziału w filmie opartym na powieści polskiej wizażystki i rekruterki "ring girls" uda mu się zyskać międzynarodową rozpoznawalność. Nieznany przed występem w 365 dniach Włoch jednak niespodziewanie wyrósł na gwiazdę z prawdziwego zdarzenia, zwłaszcza kiedy film odniósł międzynarodowy sukces na platformie Netlix.
Zobacz: Michele Morrone z "365 dni" PRZEPROWADZA SIĘ do Hollywood! "Dostałem propozycję i nie mam wyjścia"
Choć na kontrowersyjnej produkcji, w której grany przez 30-latka Massimo więzi filmową Laurę, recenzenci nie pozostawili suchej nitki, sam Morrone przeżywa prawdziwy rozkwit kariery.
Okazuje się, że uchodzącemu za "muzę" Blani mężczyźnie po występie w filmie erotycznym wiedzie się nad wyraz dobrze. W związku z wieloma propozycjami współpracy, na które może liczyć, aktorowi udało się uzbierać na nowe "gniazdko".
Nowym nabytkiem Michele nie omieszkał pochwalić się za pośrednictwem instagramowego profilu, na którym śledzi go już ponad 10 milionów internautów.
Witam w moim nowym domu - napisał podekscytowany Morrone, podśpiewując lecącą w tle piosenkę i pokazując jedno z nie do końca jeszcze urządzonych pomieszczeń.
Na nagraniach Michele, który próbuje swoich sił również w muzyce, możemy dostrzec specjalistyczny sprzęt muzyczny oraz leżący na kanapie instrument. Myślicie, że urządzając studio, zainpiruje się pomysłem Blanki i zawiesi na ścianie gitarę?