Anna Lewandowska od tygodnia przebywa w Polsce. Podobnie jak w przypadku przedsiębiorczego małżonka, celebrytka również dba o swoje finanse i z uporem maniaka usiłuje mnożyć i tak już imponujący majątek. Każdą dobę posądzana o pracoholizm trenerka fitness stara się wykorzystać do maksimum.
W czwartek 34-latkę czekał kolejny intensywny dzień. Po kilku ważnych spotkaniach gwiazda stawiła się na Stadionie Narodowym, gdzie jej ukochany walczył z Holendrami o awans w UEFA. Oprócz Lewej na trybunach pojawiło się jeszcze kilka innych miłośników piłki nożnej, w tym Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan czy Omenaa Mensah z Rafałem Brzoską.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niestety doping Ani koniec końców na niewiele się zdał. Lewandowski zaliczył najgorsze spotkanie w obecnym sezonie: w ciągu ponad 90 minut spędzonych na boisku nie oddał ani jednego strzału, a dodatkowo, jak wyliczono, zanotował tylko 36 kontakty z piłką. Dla porównania, grając w FC Barcelona, strzelił łącznie już 11 bramek (w ośmiu rozegranych dotychczas meczach).
Zdając sobie sprawę z faktu, że jest pod "ostrzałem" obecnych na stadionie fotoreporterów, Ann usiłowała robić dobrą minę do złej gry. Pod koniec meczu już nawet słynąca ze swojego pozytywnego podejścia do życia gwiazda nie potrafiła ukryć głębokiego zawodu. To samo zresztą tyczyło się jej lubego. Ostatecznie Polska przegrała z Holandią 0:2.
Zobaczcie zdjęcia: