Ostatnie dni były dla Małgorzaty Rozenek wyjątkowo trudne. Po tym, jak u jej męża wykryto koronawirusa, celebrytka musiała poddać się kwarantannie. Po okresie przymusowej izolacji Gonia rzuciła się w wir pracy.
Swoje pierwsze kroki skierowała na plan najnowszego filmu Patryka Vegi pod znaczącym tytułem Miłość w czasach zarazy. Najbardziej płodny polski reżyser, mimo obostrzeń związanych z pandemią, zabrał się za kręcenie scen zbiorowych. Internautom ten pomysł nie przypadł do gustu.
Małgorzata, choć jest określana jako największa gwiazda produkcji, raczej nie może liczyć na specjalne względy na planie. Podczas emitowanej na profilu instagramowym Vegi relacji, mogliśmy zobaczyć nieco spiętą Małgorzatę, która nie rozstawała się ze scenariuszem i prosiła "mistrza" o wskazówki.
Czy mam mówić ciszej czy głośniej? - dopytywała.
No nie możesz wyjść jak mysia szara - instruował Vega.
W jednej z pokazanych scen widzimy Gonię, która wychodzi przed tłum statystów grających fotoreporterów i deklamuje:
Moje życie to nieustająca walka dwóch wilków. Jeden ciemności, drugi światła (...). Czy miłość można sfotografować? - słyszymy.
Zobaczcie zdjęcia z planu. Myślicie, że będzie hit?