Matthew Perry należał do czołówki ulubionych amerykańskich gwiazd. Olbrzymią sympatię widzów zapewniła mu rola Chandlera Binga w kultowym sitcomie "Przyjaciele". Jak to często bywa w przypadku naczelnych dowcipnisiów dużego i szklanego ekranu, aktor borykał się z ogromnymi zawirowaniami w życiu prywatnym. Wieloletnie uzależnienie od alkoholu i opiatów, w których szukał ucieczki od pogłębiającej się depresji, przysporzyło mu innych problemów zdrowotnych. Kiedy wreszcie wydawało się, że powoli wychodzi na prostą, niestety, doszło do najgorszego...
54-latek został znaleziony martwy w przydomowym jacuzzi. Z protokołu sekcji zwłok wynika, że przesadził z ilością zażytej ketaminy, która pomagała w redukowaniu depresji i łagodzeniu towarzyszących mu stanów lękowych. Poza znieczulającym działaniem tej substancji sklasyfikowanej jako narkotyk, może ona przynosić również niepożądane skutki, jak np. uszkodzenie wątroby czy nerek. Przede wszystkim jednak wykazuje duży potencjał uzależniający.
Dokonano aresztowań osób zamieszanych w śmierć Matthew Perry'ego
Amerykański serwis TMZ podał do wiadomości, że co najmniej jeden lekarz i kilku handlarzy narkotyków zostało zatrzymanych po wszczęciu przez organy ścigania śledztwa w sprawie śmierci gwiazdy "Przyjaciół". Prokuratura wydała nakaz przeszukania ich mieszkań oraz skonfiskowania sprzętu elektronicznego w celu dokładnego ustalenia, kto dostarczył Perry'emu nielegalnie przepisaną ketaminę.
Media donoszą, że udało się dotrzeć do SMS-owej korespondencji między aktorem a dilerami. Poza szczegółami odbioru zamówionej substancji, rzekomo padły też kwoty, jakie Matthew Perry był skłonny zapłacić za lek. Była agentka specjalna CIA i FBI, Tracy Walder, przekazała, że zarzuty mogą zostać postawione wielu osobom. Z jej informacji wynika, że śledczy są na tropie siatki narkotykowej praktykującej wysyłanie leków na receptę drogą pocztową, co stanowi przestępstwo federalne.
W chwili śmierci we krwi aktora znajdowało się 3,54 mikrograma ketaminy na mililitr, co oznacza prawie trzykrotność dozwolonej ilości do zażycia.
ZOBACZ TEŻ: "Przyjaciel" ujawnia mroczną tajemnicę Matthew Perry'ego: "On nigdy NIE BYŁ CZYSTY! Wszystkich okłamywał"