Sprawa Polki podającej się za zaginioną w 2007 roku Madeleine McCann wydaje się nie mieć końca. Media z dnia na dzień podają nowe doniesienia na temat 21-letniej Julii Faustyny, figurującej w sieci jako "@iammadeleinemcann", która za wszelką cenę chce udowodnić, że to właśnie ją uprowadzono przed laty.
Zobacz: Rodzice Polki, która podaje się za Madeleine McCann, WYDALI OŚWIADCZENIE! "Julia odmawia leczenia"
Rodzice Polki podającej się za Madeleine McCann: "Julia nie jest Maddie"
Dziewczyna przestawia w sieci kolejne dowody, które miałyby potwierdzać jej wersję wydarzeń. Zależy jej też na bezpośrednim skontaktowaniu się z państwem McCann, którzy wyrazili chęć poddania się testom DNA, aby wykluczyć choćby najmniejszą szansę prawdopodobieństwa. Tego z kolei nie chcą biologiczni rodzice Julii zapewniający, że dziewczyna "nie jest Maddie", ale za to od lat odmawia leczenia problemów natury psychicznej. Błędne koło dopełnia fakt, że 21-latka nie wierzy swojej rodzinie i nie zamierza się poddać w głoszeniu swojej teorii...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zagraniczne media ujawniają pierwsze wyniki testów
Polka z dnia na dzień zrzeszyła na Instagramie ponad milion obserwujących, którym (oprócz rzekomych dowodów) prezentuje też nagłówki z zainteresowanej nią kolorowej prasy. Źle za to znoszą to rodzice zaginionej dziewczynki, którzy od lat usiłują dowiedzieć się, kto i dlaczego porwał ich wówczas trzyletnią córkę.
Całą sprawą dość mocno zainteresowały się światowe media i to właśnie one miały opublikować pierwsze wyniki testów biometrycznych. Warto dodać, że wyniki te nie zostały nigdzie oficjalnie potwierdzone.
Jeden z greckich portali, powołując się na hiszpańskie media ( nie zdradzając jednak jakie) opublikował pierwsze badania, które miały potwierdzić, czy Polka rzeczywiście jest zaginioną przed laty Brytyjką. Wynik był rzekomo negatywny.
Detektyw Francisco Marco nie ma wątpliwości
Głos zabrał również detektyw Francisco Marco, który już w przeszłości szczegółowo badał sprawę zaginionej Madeleine McCann. Mężczyzna w rozmowie z RAC1 wyznał, że przeprowadził profesjonalne testy, które jednoznacznie wykluczyły, jakoby Julia była poszukiwaną od lat Brytyjką...
Myślicie, że to oznacza faktyczny koniec sprawy? Zwłaszcza dla Julii?