Przemek Kossakowski, podobnie jak wielu innych celebrytów, postanowił wesprzeć kobiety protestujące w Strajku Kobiet. Miliony Polek wyrażają oburzenie faktem, że Trybunału Konstytucyjny zerwał istniejący od 27 lat "kompromis aborcyjny" i swoim orzeczeniem przyczynił się do zaostrzenia restrykcyjnego prawa. Dziennikarz zamieścił na Instagramie charakterystyczną grafikę z błyskawicą i okazał wsparcie protestującym.
Kobiety powinny mieć prawo wyboru. Strajk kobiet. Popieram - napisał.
Niestety pod wpisem Przemka pojawiło się wiele negatywnych komentarzy. Część internautów zarzuciła mu, że jest hipokrytą, skoro kręci program, którego bohaterami są osoby z zespołem Downa, a później opowiada się za usuwaniem ciąży w przypadku upośledzenia płodu.
Dziwi mnie, że pan popiera to co się dzieje, zważywszy, że był pan głównym prowadzącym "Down the road". Czy swoim poparciem chce pan powiedzieć, że te osoby, z którymi spędził tyle czasu i kręci nowe programy, powinny się nie narodzić? - napisała jedna z fanek.
Szczyt hipokryzji, program kręcisz z dziećmi z zespołem downa i jesteś za tym, by je usuwać. Spójrz im w oczy i im to powiedz - dodała inna.
Kossakowski zdecydował się odnieść do wszystkich oskarżeń w kolejnym długim poście.
Odnośnie burzy, która rozpętała się pod moim wczorajszym wpisem. Uważam, że każdy porządny człowiek powinien wspierać ludzi niepełnosprawnych i ich rodziny. Ale to nie oznacza, że mamy prawo zmuszać kobiety do rodzenia trwale i nieodwracalnie uszkodzonych płodów. Kobiety powinny mieć prawo wyboru. Mam nadzieję, że ci, którzy mają inne zdanie, zamiast trwonić energię kanalizowaną w internetowych komentarzach, zainwestują ją angażując się w wolontariat lub inną pomoc ludziom niepełnosprawnym. Jestem wolontariuszem od ponad roku. To doświadczenie ostatecznie nauczyło mnie, że nie mamy prawa nakazywać kobietom, aby poświęcały swoje życie dla jakiejkolwiek wizji świata - wyznał.
Domy dziennej pomocy, warsztaty terapii zajęciowej, stowarzyszenia i fundacje czekają. Może, zamiast klepać w klawiatury, zróbcie dla odmiany coś, co zmieni świat na lepsze - dodał dziennikarz.