Przemysław Cypryański był swego czasu lansowany na nowego amanta polskiego kina. Coś poszło jednak nie tak i jego kariera nigdy nie nabrała rozpędu. Skończyło się na większej roli w M jak miłość i kilku epizodycznych w innych telenowelach. Na szczęście aktor znalazł stałe miejsce w Reprezentacji Artystów Polski. Na trening zaprosił reportera Wirtualnej Polski, dla którego skomentował poczynania polskiej reprezentacji podczas tegorocznych mistrzostw świata w piłce nożnej. Cypryański wyznał, że choć oglądał "mecz o honor", nie jest w stanie powiedzieć dobrego słowa o kondycji któregokolwiek z piłkarzy kadry Adama Nawałki. Przy okazji pokazała przed kamerą, jak "przyaktorzyć" na murawie. Przemek zaprezentował, jak piłkarze udają faule i opowiedział, kiedy najczęściej wykorzystują tę sztuczkę.
Pamiętacie go w ogóle?