Czwartkowe głosowanie w sejmie nad ustawą zwaną "Piątką dla zwierząt" postawiło pod znakiem zapytania dalsze trwanie koalicji. Przeciw ustawie, za którą była zdecydowana większość posłów PiS, zagłosowali członkowie Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry, będącej w koalicji z partią rządzącą. Ustawy nie poparli również przedstawiciele Porozumienia Jarosława Gowina - ci w większości wstrzymali się od głosu. Krótko po głosowaniu przedstawiciele PiS otwarcie mówili, że koalicjanci powinni zacząć pakować swoje biurka.
Okazuje się, że zapowiedzi zmian nie były na wyrost. Serwis DoRzeczy podaje bowiem, powołując się na dwa wiarygodne źródła, że Zbigniew Ziobro prawdopodobnie pożegna się z urzędem, który piastował do tej pory. Nowym ministrem sprawiedliwości mógłby zostać według serwisu Przemysław Czarnek, poseł PiS, który zasłynął z szokującego komentarza na temat społeczności LGBT w czasie wyborów prezydenckich.
Brońmy rodziny przed tego rodzaju zepsuciem, deprawacją, absolutnie niemoralnym postępowaniem. Brońmy nas przed ideologią LGBT i skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy z tą dyskusją - mówił w czerwcu na antenie telewizji publicznej poseł Czarnek.
Czarnek jest byłym wojewodą lubelskim, był też członkiem sztabu wyborczego Andrzeja Dudy.
Według ustaleń serwisu DoRzeczy, dymisja Zbigniewa Ziobry nie jest jeszcze przesądzona. Jeśli doszłoby do przełomu w rozmowach między partią rządzącą a jej kolacjantem, Solidarną Polską, Ziobro mógłby utrzymać stanowisko.
Tymczasem poseł Czarnek podkreśla, że już sama propozycja objęcia stanowiska ministra jest dla niego zaszczytem.
Dobra zmiana?