Śluby dzieci osób publicznych oraz polityków bardzo często wzbudzają zainteresowanie mediów oraz internautów. Nie inaczej było w miniony weekend, kiedy okazało się, że swój związek sformalizowała córka Przemysława Czarnka. "Fakt" dotarł na miejsce, gdzie wykonał zdjęcia pannie młodej oraz ministrowi.
Zobacz również: Córka Mateusza Morawieckiego poślubiła ukochanego. Izabela Janachowska oceniła, czy na ślubie doszło do MODOWEJ WPADKI
Córka Przemysława Czarnka wzięła ślub. Julia postawiła na efektowną kreację
Według doniesień "Faktu", starsza z dwójki pociech Czarnka i jego żony Katarzyny poślubiła ukochanego w minioną sobotę. Jak relacjonował tabloid, państwo młodzi wymienili przysięgi wierności w kościele św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Lublinie, a cała ceremonia miała wyjątkowo podniosły charakter. Ślubną mszę odprawiało aż sześciu księży, którym przewodził kardynał Gerhard Müller. To właśnie pochodzący z Niemiec duchowny i przyjaciel rodziny Czarnków udzielił ślubu Julii i jej ukochanemu. Minister edukacji osobiście poprowadził córkę do ołtarza. Według "Faktu", polityk podczas uroczystości trzymał w dłoniach obraz z wizerunkiem Matki Boskiej, który mógł być prezentem dla świeżo upieczonych małżonków.
W sieci zdążyły już pojawić się zdjęcia z zaślubin córki Przemysława Czarnka, na których można także podziwiać kreację panny młodej. Pociecha ministra edukacji swój wielki dzień świętowała w efektownej, białej sukni z odkrytymi ramionami i kwiatowymi aplikacjami. Stylizację Julia uzupełniła długim welonem i romantycznym bukietem z białych i różowych kwiatów. Postawiła również na prostą fryzurę i delikatne kolczyki. Suknię ślubną córki Przemysława Czarnka zdążyła już ocenić stylistka Ewa Rubasińska-Ianiro. W rozmowie z "Faktem" stylistka nie ukrywała, że jej zdaniem w kwestii stylizacji panna młoda dokonała wyjątkowo dobrego wyboru. Według ekspertki, Julia postawiła na "dziewczęcą i odpowiednio dobraną do swojej figury" kreację, będącą połączeniem tradycji i nowoczesności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rubasińska zwróciła jednak uwagę na fakt, iż suknia ślubna panny młodej odbiegała nieco od tradycyjnego, kościelnego "dress code'u" i tym samym nie wpisywała się raczej w bliskie rodzinie Czarnków tradycyjne wartości.
(...) Jeżeli jednak spojrzymy na rodzinne wartości reprezentowane przez rodzinę Czarnków, które pan minister chce wpoić młodym ludziom, bez trudu możemy dostrzec, że ta suknia nie jest uszyta w dress codzie kościelnym, przede wszystkim dlatego, że ma bardzo odsłonięty dekolt i ramiona - analizowała stylizację Julii stylistka w rozmowie z "Faktem".
Jak zaznaczyła stylistka, córka Czarnka wybrała suknię z odkrytymi ramionami, a w przypadku takich modeli panny młode zazwyczaj decydują się na narzucenie czegoś na wierzch podczas pobytu w kościele. "Fakt" zaczął nawet zastanawiać się, czy swoją kreacją panna młoda mogła chcieć pokazać ojcu, że liczą się dla niej inne wartości niż te bliskie samemu ministrowi...
Jest to suknia gorsetowa, a takich sukni często używa się dopiero na samym weselu. Natomiast w kościele na tego typu kreacje zakłada się narzutkę, np. z koronki, która zakrywa więcej ramion i część gorsetu - dodała stylistka w rozmowie z tabloidem.