Małgorzata Godlewska, jedna trzecia słynnego trio sióstr Godlewskich, nie ustaje w wysiłkach zwrócenia na siebie uwagi. Pielęgniarka po odejściu od łóżek pacjentów ochoczo wskakuje w kuse stroje, nakłada na twarz sporą ilość różnej maści kosmetyków i zamienia się w "fotomodelkę".
Godlewska już nie raz udowodniła, że dla atencji jest gotowa zrobić wiele. Od całowania po pyszczku umazanego szlamem karpia, przez "śpiewanie" hymnu Polski i pozowanie z koroną cierniową na głowie, aż po wulgarne wręcz zdjęcia, które mogłyby śmiało trafić na strony 18+.
Tym razem Małgorzata postanowiła uraczyć fanów swoim selfie, ekstremalnie przerobionym w aplikacji. Na fotografii widzimy Godlewską z burzą blond loczków. Uwagę zwracają ogromne oczy i wielkie usta celebrytki oraz jej nienaturalnie wycięta twarz.
Have a good Friday! - pozdrawia internautów Godlewska.
Fani są zgodni, że to, co z samego rana zaserwowała im celebrytka, jest totalnie niestrawne.
Dawno tak źle przerobionego zdjęcia nie widziałam; Jak z "Simsów"; Aż razi w oczy; Jak kiedyś zaginie, to policja w życiu jej nie znajdzie; Się narobiło. To przykre; Boże, dramat - piszą internauci.
Inni dziwią się, dlaczego patoinfluencerka nie pokazuje "zwykłych" fotek.
Kiedy photoshop wejdzie za mocno. Ja nie wątpię, że jest ładną kobietą bez tych wszystkich przeróbek, bo kilka zdjęć naprawdę wstawiła subtelnych, także nie wiem, dlaczego aż tak je przerabia. Przecież wygląda tu jak lalka - komentują.
Przesadziła?