Nietrudno wymienić bardziej niebezpieczne miejsce do życia niż Brazylia. Niedawno przekonał się o tym sam Neymar. Jak podały media z Ameryki Południowej, dwóch napastników usiłowało porwać jego córkę. Mavie przyszła na świat na początku października. Dziewczynka jest owocem miłości piłkarza i Bruny Biancardi. Neymar ma też nastoletniego syna z innego związku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Córka Neymara na celowniku porywaczy
Napastnicy włamali się na jedno ze strzeżonych osiedli w mieście Cotia, w którym to mieszkają rodzice Bruny. W mieszkaniu nie było wówczas ani partnerki Neymara, ani miesięcznej Mavie. To nie powstrzymało złoczyńców przed napadem. Związali seniorów i ukradli kosztowności, w tym torebki i zegarki.
Sprawa wstrząsnęła Brazylią. Jak donosi dziennik "O'Globo", policja prowadzi śledztwo w sprawie włamania i napadu. Jak na razie udało się zatrzymać 20-letniego mężczyznę, który pomógł przestępcom wejść na teren strzeżonego osiedla.
Neymar odniósł się już do sytuacji w mediach społecznościowych.
Smutny dzień. Doszło do ataku, w którym ucierpieli rodzice Bru, ale dzięki Bogu wszystko jest w porządku - napisał.
Źle się dzieje u Neymara
Bruna Biancardi również uspokoiła rodzinę i blikich, zapewniając, że jej rodzice czują się dobrze. Jak dodała (być może aby chronić bliskich), ani ona, ani jej siostra nie mieszkają w Cotii z rodzicami. Być może to zniechęci kolejnych potencjalnych porywaczy małej Mavie.
Mimo przyjścia na świat córki, Neymar nie ma ostatnio najlepszego czasu. Piłkarz nabawił się kontuzji podczas październikowego meczu Brazylii z Urugwajem. Spotkanie rozegrało się w ramach eliminacji do MŚ 2026. Na boisku 31- latek zerwał więzadła krzyżowe.
Coraz głośniej mówi się też o tym, że związek Neymara i Bruny Biancardi wisi na włosku. Ponoć oficjalna informacja o rozstaniu to już tylko kwestia czasu. Powodem takiego obrotu spraw ma być niewierność piłkarza. Przypomnijmy, że kochliwy Brazylijczyk kilkukrotnie zdradził swoją partnerkę, kiedy ta była w ciąży.