Premiera nowego show TVN nie mogła trafić na bardziej niefortunny moment w relacji Antoniego Królikowskiego i Joanny Opozdy. Uczestniczący w programie "Przez Atlantyk" aktor zaledwie przed paroma dniami okazał się niewiernym mężem, który swoją ciężarną małżonkę zostawił dla jej sąsiadki. Podczas nagrań do programu nikt jednak nie wiedział jeszcze o zbliżającej się tragedii. Tym bardziej niezręcznie ogląda się teraz salwy całusów, którymi Królikowski zasypuje Opozdę przed kamerami TVN-u.
Zanim ekipa Przez Atlantyk wyruszyła we wspólny rejs, wszyscy uczestnicy zebrali się na spotkaniu, podczas którego mieli wybrać ochmistrza drużyny.
Musimy o to zadbać, żeby dziewczyny nie weszły nam na głowę. Oczywiście z zachowaniem zasad savoir-vivre, dżentelmeństwa itd. - instruował pół żartem, pół serio Liroya i Zygmunta Miłoszewskiego.
Ja was straszę moją obrączką od razu, także nawet nie próbujcie - żartował później przy paniach Królikowski.
Tego typu zagrywki od razu nie przypadły do gustu Mai Hirsch.
Antek, czy mogę cię uderzyć w trakcie programu? - wypaliła bez pardonu aktorka, po czym stwierdziła, że Królikowski sprawia wrażenie osoby "oderwanej od rzeczywistości".
Już parę minut później widzowie mogli się przekonać, w czym owo oderwanie się objawia. Producenci programu pokazali krótką scenkę wymiany czułości między Antonim i Joanną Opozdą, zanim jeszcze aktor wyruszył w rejs. Już wtedy Opozda prowadziła dochodzenie, pragnąc ustalić lokalizację obrączki swojego męża.
Masz ją w ogóle? Czy do tej pory jej nie masz? - pytała Antka Joasia.
Spokojnie, zaraz będę ją miał. Zostawiłem w kostiumie moją obrączkę. Zaraz zadzwonię do Jacka i ją odbieram - tłumaczy pokrętnie Królikowski. - Ja tutaj mam na Ciebie oko, nie martw się.
Ja na ciebie też będę miała oko - odpowiada Joanna, po czym para zastyga w romantycznym pocałunku.
Przypomnijmy: Antoni Królikowski ZACHWYCA się synem: "Jest najpiękniejszym dzieckiem, jakie widziałem. PO MAMUSI"
Widok ten można by uznać za uroczy, gdyby tylko udało się wymazać z pamięci wydarzenia ostatniego tygodnia. Jako że nie jest to możliwe, seans flirciarstwa w wykonaniu Antoniego prezentuje się raczej makabrycznie.
Dacie radę to oglądać?