Pandemia koronawirusa kompletnie odmieniła codzienność wielu Polaków. Trudno się dziwić, potwierdzonych przypadków zakażenia przybywa z dnia na dzień. Rząd od kilku tygodni wprowadza kolejne ograniczenia w kwestii przemieszczania i gromadzenia się obywateli, a także w działalności placówek handlowych i publicznych. Podczas wtorkowej konferencji premier Mateusz Morawiecki podkreślał za to, jak istotne obecnie jest zachowanie odpowiedniego dystansu oraz ograniczenie wyjść z domu.
Na temat aktualnych wydarzeń w Polsce i na świecie chętnie wypowiadają się również osoby znane z pierwszych stron gazet. W ostatnim czasie wielu z nich wykorzystuje media społecznościowe, aby apelować do swoich fanów o stosowanie się do zaleceń władz i przestrzeganie zasad higieny.
Do grona celebrytów poważnie zmartwionych koronawirusem należy również Sara Boruc. Jakiś czas temu u żony Artura Boruca pojawiły się objawy niebezpiecznie zbliżone do symptomów COVID-19, nie była ona jednak w stanie wykonać testu na jego obecność. Niedługo później w rodzinie Sary pojawiły się kolejne powody do zmartwień - jej mąż został bowiem poddany kwarantannie.
Na szczęście już jakiś czas temu celebrytka za pośrednictwem mediów społecznościowych informowała, że oboje czują się dobrze i wspólnie izolują się w domowym zaciszu.
Znana z zamiłowania do mediów społecznościowych Boruc postanowiła ostatnio pokazać swoim obserwatorom, że w obliczu szerzącej się epidemii nie zapomina o zachowaniu niezbędnych środków ostrożności. We wtorek Sara i Artur postanowili wybrać się na zakupy. Ze względów bezpieczeństwa każde z nich było jednak wyposażone w ochronne maseczki.
Sprzęt do zakupów w dzisiejszych czasach - podpisała opublikowaną na InstaStory fotografię Boruc.
Zobaczcie, jak Sara i Artur Borucowie chronią się przed koronawirusem podczas wspólnych zakupów. Rozsądni?