Od wczoraj włoskie media relacjonują przebieg tragedii do jakiej doszło u wybrzeży Palermo. Trąba wodna, która pojawiła się wczoraj nad Sycylią, uderzyła w 56-metrowy jacht należący do Michaela Lyncha, od lat plasującego się w czołówce najzamożniejszych Brytyjczyków. Na pokładzie znajdowało się 12 uczestników imprezy i 10 członków załogi. Niestety, potwierdzono już odnalezienie ciała jednego mężczyzny.
ZOBACZ: Trąba wodna przeszła u wybrzeży Sycylii. Zaginął brytyjski MILIONER oraz jego 18-letnia córka!
U wybrzeży Sycylii, gdzie w poniedziałek nad ranem doszło do zderzenia z żywiołem, nieustannie trwa akcja ratunkowa. 6 osób wciąż ma status zaginionych, 15 osobom udało się uratować. Wśród nich znajduje się pochodząca z Wielkiej Brytanii Charlotte Golunski, jej mąż oraz ich roczna córka Sofia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cudem ocalała z tragedii. Doczekała się miana "bohaterskiej matki"
Uczestniczka wydarzenia zorganizowanego na cześć oczyszczenia z zarzutów przedsiębiorcy oskarżonego o celowe zawyżenie wartości swojej firmy, podkreśliła w rozmowie z włoskim dziennikiem "La Repubblica", że przeżyła istny horror. Kobieta ze wszystkich sił walczyła o uratowanie życia dziecka, które wypadło jej z rąk.
Na dwie sekundy zgubiłam swoją córkę w morzu, po czym natychmiast ją przytuliłam pośród wzburzonych fal. Utrzymywałam ją na powierzchni z całej siły, aby nie utonęła. Wszędzie dookoła było ciemno. W wodzie nie mogłam utrzymać otwartych oczu. Wołałam o pomoc, ale jedyne, co słyszałam wokół siebie, to krzyki innych - relacjonowała Charlotte Golunski.
Dziewczynka przebywa na oddziale pediatrycznym szpitala w Palermo. Jej zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Z kolei 36-letnia mama, którą media określają mianem "bohaterki", jest w trakcie leczenia urazu ramienia. Wraz z mężem nieustannie czuwają przy córce.
Charlotte Golunski dodała też, że udało im się przeżyć tylko dlatego, że zdołali wydostać się z kabiny, kiedy rozpętała się gwałtowna burza. Jacht zatonął w ciągu zaledwie kilku minut.