Andrzej Kosmala zajmował się karierą Krzysztofa Krawczyka od 1974 r. Na przestrzeni lat zdarzyło się im wspólnie pracować nad tekstami niektórych piosenek. Działał też jako konsultant przy pracach nad filmem dokumentalnym "Krzysztof Krawczyk - całe moje życie". Tak długa współpraca z wokalistą sprawiła, że zostali bliskimi przyjaciółmi.
To Kosmala jako pierwszy przekazał smutną informację o śmierci Krawczyka. Jak przystało na przyjaciela robi obecnie wszystko, by nie mówiono i pisano bzdur o muzyku. Pilnuje też sprawy zbiórek na pomniki upamiętniające.
Jesteś w moich myślach, wspomnieniach, piosenkach, które tworzyliśmy wspólnie przez 47 lat – mówił podczas mszy żałobnej poprzedzającej pochówek Krawczyka.
Dla Kosmali to podwójnie trudny czas. Nie dość, że na początku kwietnia pożegnał przyjaciela, to w czerwcu minionego roku stracił syna. Wspomniał o nim w krótkim nagraniu na Facebooku.
Wstaje nowy dzień, a ja dopiero idę spać. Myślę o was... Mój synu Robercie, mój przyjacielu Krzysztofie... niedługo do was dołączę – mówi na nagraniu.
Internauci w komentarzach próbują dodać mu otuchy.
"Andrzeju co ty opowiadasz?! Przed tobą jeszcze wiele pięknych lat i wiele spraw które bez ciebie nie mają prawa bycia!!! Wiem, ostatnimi laty los ciężko doświadczył twoje serce, ale wierz mi, my ludzie jesteśmy niezniszczalni i nie do pokonania!”, "Panie Andrzeju, proszę nawet tak nie myśleć. Jest pan potrzebny tu na Ziemi", "Panie Andrzeju głowa do góry, są osoby które potrzebują pana, z każdym dniem będzie tylko lepiej" – piszą internauci.
Syn Kosmali, Robert, zmarł w czerwcu 2020 roku. O tej tragedii pisał nie tylko jego ojciec, ale także Krawczyk.
Tragedia, jaka spotkała mojego menedżera Andrzeja Kosmalę, odbiera mi głos.Oczywiście śp. Robert Kosmala to mój Przyjaciel. Byłem jego Wujkiem. Panie daj mu wieczne spoczywanie! Wrócę do tematu, bo wpadliśmy w jakąś pandemię oszustw. A tacy wrażliwi ludzie jak Robert Kosmala nie wytrzymują tego napięcia! Cytuję wpis Andrzeja i choć nie ze wszystkim się zgadzam to go rozumiem, bo czuję jego żal i rozpacz! – pisał wtedy Krzysztof Krawczyk na swoim Facebooku.
Kosmala wyjawił wówczas, że jego syn w wieku 43 lat postanowił odebrać sobie życie.
Wiecie, jaki to dramat dla ojca pochować swego syna? Zaangażował się jako wykształcony bankowiec w kryptowaluty, wierzył w te bitcoiny! I przegrał z mafią, która rządzi od 5 lat naszym krajem - pisał Kosmala.